ciao a tutti

pizza, którą zamówiłam - funghi - była co prawda bez smaku (myślę, że odrobina soli by załatwiła sprawę),aleplacek jest tak wyśmienity, że nie mogę dać innej oceny. dodatkowo foccacia - coś wspaniałego, idealnie przyprawiony placek, smaczna oliwa. do tego wystrój knajpy przytulny, wino smaczne - na pewno warto odwiedzić :)

po wielu podejściach udało mi się dotrzeć do ciao.
lokal mieści się w suterenie, więc idealnie wpasował się w dżdżyste i zimne majowe popołudnie.  w dwóch niewielkich salach, stoliki są dość ciasno rozmieszczone, ciężko o prywatność przy stoliku.
wnętrze jest przyjemne, pobielone cegły, zdjęcia, plakaty, brązy i czerwienie.
w menu królują pizze,alesą też przystawki oraz sałaty.
kompozycje składników ciekawe i zachęcające - od prostych: anchois, czosnek, sos pietruszkowy, po mięsne czy takie z kiełbasą, ziemniakami i rozmarynem.
zamawiamy pizze salsiccia i sezonową z kremem szparagowym i szparagami, do tego peroni doppio malto i colę.
nie czekamy długo, pizze pięknie pachną. szparagowa jest nieco mdła,alew połączeniu ze smakowymi oliwami dorównuje klasycznej z sosem pomidorowym. oliwy bardzo dobre, z rzeczywiście wyczuwalnym aromatem, do wyboru: bazyliowa, rozmarynowa, czosnkowa, pepperoni.
ciasto i składników dobrze wyważone, smak ciasta nie odcinał się się od smaku składników.
dla osłody pochmurnego wieczoru próbujemy obu deserów: tiramisu i cantucci podawanych ze słodkim winem oraz cappucino
i tu zaskoczenie - bo ciastka wypadły lepiej. tiramisu mało aromatyczne, przypominające bardziej kogel-mogel, słabo wyczuwalna kawa, biszkopty ledwo niż muśnięte, zbyt suche.
obsługa sympatyczna i dyskretna.
podsumowując: zdecydowanie mam chęć wrócić by spróbować kolejnych  kompozycji.

dziś byliśmy pierwszy raz w tej knajpie. niestety nie mogę postawić tak wysoko jak jest na zomato. nie było miejsca w środku więc siedzieliśmy na 'ogródku' pogoda była bardzo fajna i świeciło słońce,aleczy to jest takie trudne postawienie parasoli? to naprawdę sprawiło by przyjemniejszy pobyt. jedzenie było smacznealeczekaliśmy trochę za długo, przy czym o czasie nie byliśmy poinformowani, co też nie jest zbyt fajne. oczywiście, możliwe że trafiliśmy w złym czasie.alena razie więcej niż 4 nie mogę postawić.

zachęcony dobrymi opiniami i poleceniem znajomych, wybraliśmy się tam w dzisiejsze popołudnie. słysząc o tym, że lokal jest mały i oblegany zrobiłem rezerwację,aleprzy wejściu okazało się, że poza nami jest tylko dwójka klientów. lokal z fajnym wystrojem i dobrze dobraną muzyką, dopóki nie zeszło się więcej ludzi, to naprawdę czuć było bardzo dobrą atmosferę, potem już trochę rozmowy zagłuszały cały efekt. jedliśmy jedne z najlepszych pizz w całej warszawie. zamówiliśmy carbonarę i margaritę. obie były bardzo smaczne, jak we włoszech. do tego karafka czerwonego wina, która również było bardzo dobre. całe wrażenie bardzo dobre i na pewno niedługo wrócę. ceny uważam za adekwatne do jakości jedzenia.

po udanej wizycie w ciao a tutti na dąbrowskiego przyszła pora na odwiedzenie ich drugiego lokalu. zanim usiadłam do tej recenzji, byliśmy tam już trzy razy, i z pewnością będziemy bywać często. sam lokal jest mniejszy, niż jego brat, zatem, jak mieliśmy się okazję przekonać, bez rezerwacji mogą być problemy ze znalezieniem stolika, zarówno w weekend, jak i w tygodniu. restauracja znajduje się w suterenie, prowadzą do niej wąskie schodki (dla osób niepełnosprawnych, czy na wózkach byłaby to poważna bariera), o miejsce parkingowe jest bardzo trudno, lecz wnętrze sprawia przyjemne wrażenie, klimatem bowiem utrzymane jest w podobnym stylu, co i pierwszy lokal. bardzo miłym akcentem w obu lokalizacjach jest muzyka z włoskiej stacji radiowej. obsługa jest bardzo sympatyczna. najbardziej oczywiście byliśmy ciekawi różnic. poza rozmiarem lokalu nie ma ich dużo. pizze są pyszne, dodatki wysokiej jakości.alejest jeden detal: tutaj ktoś ma naprawdę świetną "rękę" do ciasta na pizzę. to ten stan, kiedy jest już świetnie (dąbrowskiego), a potem widzicie, że może być jeszcze lepiej. gdy byliśmy pierwszym razem, zamówiliśmy pizzę speck (speck, ricotta, rukola - 2 zdjęcia pokazujące jedną pizzę, tę z rukolą), której jednym minusem była mała ilość sera mozzarella. zatem, dając drugą szansę, nauczeni doświadczeniem, następnym razem zamówiliśmy pizzę speck z dodatkową mozzarellą oraz pizzę salsiccia z dodatkowymi pieczarkami, cebulą i dodatkową mozzarellą (2 zdjęcia, na których są 2 pizze + 1 zdjęcie pizzy salsiccia w przekroju). było idealnie. pizza cztery sery (na foto z dodatkową salsiccia) naprawdę genialna. za trzecim razem (z dodatkową mozzarellą) także było świetnie, co ustawia ten lokal na pozycji naszego zdecydowanego faworyta i miejsca, do którego z pewnością będziemy zaglądać. autentyczne włoskie ciasto, autentyczne dodatki, włoska muzyka, włoskie piwo - super.

do ciao a tutti trafiliśmy słysząc bardzo pozytywne opinie . niedziela godzina 12 wykonałem telefon w celu rezerwacji udało się :] 13:30 dostaliśmy stolik na 1,5 godziny . lokal całkiem przyjemny nieduży tak więc słychać o czym rozmawiają sąsiedzi obok . w lokalu leciało włoskie radio co nadawało dodatkowego klimatu ;) , obsługa była bardzo sympatyczna . przejdźmy do meritum . pizza salame oraz prosciutto e funghi do tego soda lemon oraz napój bio o smaku "granat" . pizze bardzo smaczne jedna jak i druga sody nie piłemalepodobno całkiem ok ja osobiście polecam napój bio "granat" pyszny !! co do cen .. nie są wygórowane .podsumowując :
 jeśli ktoś szuka włoskich smaków , pizzy na cienkim cieście ze znakomitym sosem pomidorowym pyszną mozzarellą ,włoskimi składnikami,  oraz oryginalnym parmezanem  to to jest miejsce idealne dla takich osób . dodatkowo można poprosić o oliwy smakowe czosnkowa jest bardzo smaczna przynajmniej mi przypadła do gustu .jedynym minusem to dostać się do restauracji rezerwacje najlepiej robić dzień wcześniejalewarto .
jeszcze raz polecam to miejsce. odwiedzę ponownie bo warto !

definitywnie najlepsza pizza w mieście, wszystkie składniki przepyszne, klimatyczne miejsce w środku, ogródek też super aczkolwiek czasem słuchać hałasy z trasy obok,alezdecydowanie zmysły przyciągają tutaj bardziej smaki i zapachy niż okoliczne hałasy. obsługa przemiła i zawsze zaproponuje coś ciekawego/nowego. zdecydowanie warto odwiedzić będąc w mieście, jeden z najlepszych lokali :)

dałbym 4,51,alesię nie da, więc daję 5, bo tak wychodzi z zaokrąglenia ;)

byłem kilkanaście razy, raptem raz się zdarzyła pizza odbiegająca od standardu (mogliby nieco mniej przypalać brzegi tak ogólnie, a raz zdarzyło się lekko za bardzo).  

plusy:
- obsługa, nie zdarzyła się zła obsługa. zero zastrzeżeń, łącznie z przypadkami gdy po prostu było grzeczne info że miejsc brak i można tylko na wynos
- super pizza
- niezła kawa
- wybór smakowych oliw

minusy:
- czasem są lekkie przypalenia pizzy (nie wiem czemu, w innych pizzeriach się nie zdarza). niemniej jednak to chyba kwestia receptury, bo to samo się zdarza w ciao na mokotowie. dla jasności, to nie jest spalona pizza, po prostu jakoś tak cienkie ciasto zdarza się przypalone miejscami
- cieżko złapać stolik bez rezerwacji ;)

ogólnie jedna z najlepszych pizzerii w warszawie (podium, nie niżej) i lepsza niż siostrzana restauracja na mokotowie. zarówno lepsza pizza jak i obsługa

ciao a tutti...jejku, idzcie tam wszyscy jeść pizzę! restauracja jest bardzo popularna, więc w dzień świąteczny konieczna jest rezerwacja. obsługa jest bardzo miła i szybka. można na  przykład najpierw zamówić napoje aby potem na spokojnie zastanowić się nad daniami. my zamówiliśmy dwa różne piwa  włoskie, aperol oraz lemoniadę bazyliową. piwa smaczne, zime i drogie - 0,33l w cenie 11 zł. aperol klasyczny a lemoniada bazyliowa niesamowita, przepyszna! smakowała nawet tym, którzy normalnie nie są miłośnikami "pokręconych smaków, niezwykle trafna propozycja, zwłaszcza na upały - bardzo orzeźwia. jako danie główne zamówiliśmy ja jadłam pizzę vegetarianę.  znajomi dwie mięsne propozycję, których nazw nie pamiętam oraz margheritę.  pizze podano nam maksymalnie w 15 minut od zamówienia, i to mimo tłoku w lokalu. nie ma wyboru rozmiaru,aleten w którym danie jest  serwowane jest...słuszny. ja podołałam,aletylko z łakomstwa.pizza jest zdecydowanie włoska, nie przypomina w niczym sieciówkowych standardów, a ceną wcale znacząco od nich nie odbiega (margherita 21 zł, vegetariana 29 zł). ciasto jest pyszne, choć zdarzają się mocno przypalone miejsca. dodatki, zwłaszcza na vegetarianie, gdzie było ich najwięcej, nie są na placek rzucane bez sensu, wszyscy zwróciliśmy uwagę, że ktoś zadbał by wyglądały ładnie. oliwa zdecydowanie świetnej jakości.ja jestem zachwycona tym lokalem i mam nadzieję odwiedzić go jeszcze wielokrotnie, bo warto!

chyba najlepsza pizza jaką jadłam w polsce a ciężko mnie zadowolić gdyż mieszkałam pół roku we włoszech. przytulny wystrój lokalu i miła obsługa. lokal zawsze pełnyalenam udało się -czekaliśmy tylko 5 minut na wolny stolik. wino domowe trochę gorzkie,z pewnością wytrawnealeświetnie komponuje się z pizza. z pewnością wybiorę się kolejny raz do tej restauracji. włoski klimat z warszawie :)

sobotnia (09.02.2019) wieczorna wizyta w ciao a tutti, zamówienie: pizza quattro salumi (cała) i piccante pół na pól z san daniele, 2 lemoniady cytrynowe.

już przed lokalem przywitała nas kolejka chętnych na spróbowanie włoskich specjałów - nie jestem pewna, czy była ona wynikiem obchodzonego tego dnia międzynarodowego dnia pizzy, czy też lokal jest po prostu tak popularny. polecam jednak rezerwowanie stolika. sama przestrzeń ciao a tutti jest niewielka (jest to piwnica w bloku, zaadaptowana na potrzeby gastronomii) - stoliki ustawione są dosyć ciasno i przy pełnym obłożeniu jest dość gwarno. do tego z głośników płynie włoska muzyka - współczesna, a szkoda -  klasyki robiłyby zdecydowanie lepszy klimat. w wystroju uwagę zwracają piękne ozdobne kafle na barze i części  ścian, oraz uroczo rustykalne obrusy w biało-czerwoną kratę. byłoby to świetne miejsce na randkę, gdyby nie to, że tak naprawdę ciężko swobodnie rozmawiać w tak niewielkie przestrzeni, mając innych klientów przy stoliku tuż obok (zwłaszcza jeśli siedzi się niemal przy wejściu).

te drobne niedogodności wynagradzają jednak smaki - pizze są naprawdę wyśmienite, podawane na cieniutkim cieście, z prawdziwie włoskimi dodatkami. jak można się spodziewać, pizza piccante rzeczywiście może przypiec co delikatniejsze podniebienia, smak chilli i pikantnego salami jest wyraźnie wyczuwalny. na san daniele dominuje rukola - niestety, nasza była lekko gorzka. prawdziwym hitem jest jednak quattro salumi - wielbiciele smaków mięsnych zdecydowanie powinni  jej spróbować, bo połączenie salami, pancetty i 2 rodzajów włoskiej szynki jest naprawdę wyborne. wisienką na torcie degustacji tej pizzy jest ricotta - miękka, kremowa, słodka, rozpływająca się w ustach (i na nożu). cudownie równoważy smak wędlin. czuć, że nie są to produkty z polskich hurtowni zaopatrujących lokale gastronomiczne, są to natomiast lokalne włoskie smaki sprowadzane z tego kraju. pizzowym nowicjuszom, którzy dopiero co porzucili sieciówki i szukają dla siebie niszowego lokalu mogą przeszkadzać grube (i przypieczone) brzegi pizzy oraz osmalony spód,alezakładam, że taka jest specyfika pieca w cat, który musi szybko osiągać maksymalnie wysoką temperaturę, tym bardziej że zamówienie otrzymaliśmy błyskawicznie.

nieco rozczarowania przyniosło zamawianie napojów - okazało się, ze lemoniada bazyliowa (na którą miałam wielką ochotę, by przełamać jednak dość konkretne, bardzo mięsne smaki pizzy) jest propozycją sezonową, wyłacznie letnią - czego nie zaznaczono w karcie, a co może wprowadzać klientów w błąd. lemoniada cytrynowa była schłodzona i nie za słodka, nie wyróżniała się niczym szczególnym, była po prostu dobra.

na uwagę zasługuje obsługa - kelnerki w ciao witają gości już od progu, zarządzają kolejką i są przemiłe - nie było problemu, gdy chcieliśmy zmienić stolik na bardziej kameralny, dopiero co zwolniony. do tego pracują bardzo szybko i sprawnie - zamówienia są roznoszone błyskawicznie i z uśmiechem.

ceny w lokalu są dość przyjazne, rachunek za sycący i bardzo smaczny posiłek dla 2 osób - głodnych i lubiących konkretnie zjeść, nie wywołał zdziwienia ani oburzenia. natomiast jeśli mam być zupełnie szczera, to w międzynarodowym dniu pizzy, w lokalu, który się w niej specjalizuje, liczyłam na coś więcej niż dodanie nowej pizzy superiore do menu (na dodatek jako najdroższej pozycji).

podsumowując: ciao a tutti to miłe miejsce, warte odwiedzenia, które standardem obsługi, jakością serwowanych dań i wyśmienitymi włoskimi smakami ustawia poprzeczkę bardzo wysoko dla innych pizzerii w mieście - a być może nawet ją podniesie po kolejnej wizycie - latem.

wspaniała prawdziwa włoska pizza. świetne ciasto, składniki prosto z włoch - szczególnie szynka oraz sery. piłem nową lemoniadę, której jeszcze nie ma w menu - lemoniada z bazylii - ogromne zaskoczenie, polecam wszystkim, którzy lubią eksperymentować. miła, spokojna atmosfera. niewiele miejsca,alemoże dzięki temu na miejscu można poczuć się bardziej domowo. obsługa bardzo dobra, profesjonalna oraz rozeznana w każdym punkcie z menu. na pewno wrócę.

mam wrażenie, że coraz trudniej znaleźć dobra pizzę w warszawie, w której wszystko będzie tak jak należy. często składniki są ok,aleciasto nie dobre, albo na odwrót - ciasto smaczne,aleskładniki czy sos słabe. całe szczęście jest ciao a tutti i prawdziwa włoska pizza. pyszne, cieniuteńkie ciasto, wyrazisty,alenie dominujący nad resztą składników sos i składniki bardzo wysokiej jakości. zakochałam się  ;)

tak, tak i jeszcze raz tak! odwiedzałam tą restaurację, a raczej restauracyjkę - bo lokal nie duży,aleza to urokliwy - kilkakrotnie, w większości wpadałam na pizzę, która jest boska. otwarta od 12:00, a o 12:30 już nie było miejsc dla osób bez rezerwacji - co świadczy dla mnie jedynie o tym, że innym też tu smakuje :)
szczerze polecam prosciutto e rucola - palce lizać, jedna z lepszych jakie jadłam. raz skusiłam się na sałatkę z cukinii i... więcej chyba się na nią nie skuszę. pyszna również jest deska serów na przystawkę.
na pewno wrócę jeszcze nie raz :)

pizza jest naprawdę smaczna, składniki świetne ale... chyba spodziewałem się przysłowiowej petardy. dla mnie bardzo poprawna pizzaalebez przysłowiowej truskawki na torcie. lokal fajny bo mały i cichy, choć z miejscami był spory problem. jedyny minus to bardzo spalone brzegi,alezazwyczaj ich nie zjadam więc szczególnie mi nie przeszkadzały. polecam bo jest naprawdę smaczniealebez przysłowiowej rakiety jakiej się spodziewałem.