mój absolutny ulubieniec od dziesięciu lat! z roku na rok, coraz lepszy. co by nie zamówić, wszystko pyszne i pięknie podane. wystrój to już klasyka, czuję się tam jednocześnie jak w galerii sztuki i w domu.obsługakontaktowa i zaradna, nawet wobec tłumu klientów. do tego, podsłuchałam kiedyś rozmowę właścicielki z dostawcą mrożonej herbaty nestea. tłumaczyła mu, że nie będą jej zamawiać, ponieważ zależy im na tym, żeby wszystko było przygotowywane ręcznie i jedzenie było zdrowe. moim faworytem jest ciastko czekoladowe(rozpływa się w ustach!), a jeśli chodzi o poważne dania, to w camelocie znajdziecie tarty nie z tej ziemi.
polecam!