cafe la ruina


İçinde "nie" olan yorumlar
4
4.2
zuzamoll
2
2 yıl önce
nowe miasto
przerelamowane miejsce. być może miejsce to ma potencjal, ale.....
-dawnoniewidzilam tak slabej obsługi. pani kelnerka obsługuje w stylu "na luzare" zwracając się do wszystkich gości na "ty" ....nie sadze aby było to odpowiednie do osób, które na pierwszy rzut oka maja conajmniej 20 lat więcej niż ona:);
-mimo prośby o podanie połowy porcji placka, mowi do mnie ..."eeee zjesz cały" i podaje cały, ostatni kawałek...czyli zrobiła sobie miejsce na nowy placek na ladzie, który po kilku minutach wnosi z zaplecza;
-pani kelnerkaniezapisuje zamówienia - myślałam, że być może ma pamięć absolutną, ale okazało się, że na pewno nie..... pomyliła napoje, ciastka, obok przy stoliku dzieje się dokładnie to samo;
-placek podany na talerzyku, bez żadnych dodatków z wbitym centralnie widelczykiem...bardzo "wykwintnie";
ciasta są raczej bardzo przecietne a nawet troche mniej. jedyne co ciekawego można zobaczyć w laruinie to wystrój - bardzo oryginalny, miły, wizualnie przyjemne, jeśli chodzi o wystrój to jest to nietuzinkowe miejsce.

rachunek jaki zapłaciliśmy za beznadziejnie podane, zwykle placki, pomylone kawy i niegrzeczną, nonszalancką obsługę przeszedł moje najśmielsze oczekiwania... ogólnie zdecydowanieniepolecam !
0
karat1
3
2 yıl önce
nowe miasto
przereklamowane. lokal bardzo miło położony, fajny wystrój. młoda pani kelnerka bardzo miła, mimo, żeniewszyscy mogą lubić taki styl. gorzej z właścicielem, który trochę z butą podchodzi do obsługi klientów inierobi dobrego wrażenia.
ciastaniesą rewelacyjne. smak ok (nie pyszne, ale ok), natomiast cała otoczka i opowiadanie o tych cud produktach powoduje, że oczekiwania są wyższe.
0
michalina
5
2 yıl önce
nowe miasto
cafe la ruina/ raj na 5 z plusem! :)
odwiedziłam tę restauracje z chłopakiem w lutym tego roku. zachęciła nas wysoka ocena na zomato i fakt, żeniejest to kolejna knajpa w centrum. menu na pocztówkach - mega pomysł! mnie zachwycił surowy wystrój rodem@ z małej azjatyckiej uliczki. zamówiliśmy pad thai - danie było wspaniałe! idealnie doprawione, dużo porcja świetna na dwie osoby. na pewno wrócimy tutaj jeszcze jak tylko bedziemy w poznaniu! 💕 / polecam także sernik z chilli w siostrzanej restauracji - najlepszy jaki jadłam:)
0
paputime
5
2 yıl önce
nowe miasto
pad thai - petarda. polecam ze szczerym sercem.
wystrój - przypominający obrazy z pocztówek na których wydrukowane jest menu.
wrócę na curry.
a! jeszcze ciasto. pyszne!niejestem zwolennikiem słodyczy ale ciasta serwowane w la ruinie to zupełnie inny wymiar niż jakieś tam zwykle słodkości. sernik czekoladowy i mango to najwyższa klasa. spróbowałem jeszcze brownie które okazała sie jeszcze lepsze od sernikow. jak to robicie?!
zreszta nieważne jak. róbcie tak dalej.
0
ajsch77
5
2 yıl önce
nowe miasto
rewelacja!. moje ulubione miejsce w poznaniu. idealny lokal dla ludzi, którzyniechcą tylko wypić rewelacyjnej kawy i zjeść świetnego ciacha, ale chcą także pogadać z fajnymi ludźmi.
la ruina da wam bardzo miłe doznania estetyczne (miejsce), smakowe (kawa, piwka, słodkości czy kanapki), ale przede wszystkim poczujecie się świetnie wśród świetnych ludzi.
mieszkam blisko i codziennie muszę walczyć z pokusą ;).
0
kasia
5
5 yıl önce
nowe miasto
niesamowicie klimatyczna, mała kawiarnianiew samym centrum :). dziś akurat zdecydowałam się na kawę plus słodko wypiek - sernik z białą czekoladą. niebo w gębie! nietuzinkowy wystrój plus przemiła obsługa!!! polecam z całego serca!
0
jemwwawie
5
6 yıl önce
nowe miasto
miła atmosfera, świetne wnętrze i pyszna kawa. lokalniejest zbyt duży, latem można usiąść na zewnątrz. coś, czegoniemożna tam ominąć to ich cudowne serniki. pycha.
0
dzikant
4
6 yıl önce
nowe miasto
wpadliśmy do la ruiny na niedzielny obiad. miejsce to było polecane przez znajomą, która mieszka w poznaniu.
lokalik jest bardzo mały i cały był zajęty o tej porze. na zewnątrz 30 stopni więc schowaliśmy się w ogródku na niezbyt wygodnych plastikowych krzesełkach. okazało się też, że będąc na zewnątrzniemożna zamawiać alkoholu, bo obok jest kościół.
obsługa była bardzo miła i podała nam pocztówki z nazwami dań. podają oni "dania podróży" z różnych części azji.
zamówiliśmy wegańską bagietkę i pad thai wege i z mięsem. do picia mrożona kawka i lemoniada. trochę czekaliśmy na te napoje. niedługo po nich wkroczyły dania.
moja bagietka była spora i spokojnie najadłyby się nią dwie osoby. za to pad thai jakiego znamy zwykle jest większy. była to zauważalna nierówność dań.  w smaku bardzo dobre, ze świeżymi ziołami i warzywami.niemam porównania, bo nigdy wcześniej tegoniezamawiałam. trudniej mi więc ocenić. pad thai był zadowalający dla męża, choć ten z mięsemniepasował mojemu koledze.
podsumowując, po prostu jest ok. można wpaść ;)
0
boguslav
4
6 yıl önce
nowe miasto
dobra .... ale przereklamowana... napewnoniejest to najlepsza kuchnia w poznaniu ale zarzucić nicniemożna.... no może oprócz atmosfery.
0
elzynor
5
7 yıl önce
nowe miasto
czy jest jakiś pean albo pieśń pochwalna, której jeszczeniewzniesiono na cześć tutejszego sernika? co sprawia, że  to dzieło sztuki rozpływa się w ustach, a jego smak jeszcze długo zostaje na podniebieniu? dodatek mascarpone, pieczenie w kąpieli wodnej, jakiś sekretny składnik, o którymniewspomniano nawet w książce kucharsko-podróżniczej właścicieli tego magicznego lokalu?niewiem - ale serniki z masłem orzechowym i czekoladowy, na jakie akurat trafiliśmy sprawiły, że już nigdyniebędzie mi smakował żaden. do tego świetna kawa, lampka dobrego domowego wina, urzekająca obsługa i urok malutkiej, gwarnej, bezpretensjonalnie urządzonej kawiarni - i mamy miejsce, które zupełnie zasłużenie staje się legendą. a miłośnikom naprawdę niezwykłych wrażeń polecam wizytę w ich łazience ;)
0
kalla777
4
7 yıl önce
nowe miasto
wiedziona opiniami i wpisami na blogach postanowiłam zahaczyć o ruinę podczas krótkiego pobytu w mroźnym poznaniu.
la ruina to maleńki lokal, z kilkoma upchniętymi stolikami i magazynem spożywczym pod ławą, na której zasiadają klienci. wnętrze dość surowe, na ścianach zdjęcia oraz opakowania po kawach. niebanalnie oświetlona łazienka, w klimatach dyskotekowych.
zamawiamy oczywiście kawy oraz serniki.
moja kawa wyśmienita, dawno (jeślinielata temu w pożegnaniu z afryką)niepiłam tak dobrej kawy na mieście.niepamiętam nazwy, ale była to kawa z kardamonem i wodą różaną, podana w tyglu z maleńką czarką. bardzo urokliwy sposób. byłam zachwycona smakiem.
espresso ok, poprawne.
serniki bardzo kremowe, może nawet zbyt rozpływające się, ale smaczne, solidne porcje.
minus dla lokalu za ciągły przeciąg i chód wpadający z zewnątrz, przy każdorazowym (w zasadzie co chwila) otwarciu drzwi, niewielki lokal momentalnie się wychładzał.
0
karol
3
7 yıl önce
nowe miasto
nie smakuje, noniesmakuje...niesmakuje kawa po aztecku,niesmakuje tez sernik, stad trójka. plus za fajne miejsce na spotkanie w gronie znajomych. aczkolwiek w środku moze byc troche za głośno.
0
foodie
4
7 yıl önce
nowe miasto
wszystko czego spróbowaliśmy było bardzo dobre, alenierewelacyjne. pad-thai był bardzo dobry, ale  mógłby być bardziej aromatyczny i mniej suchy. sernik dobry, aleniedoznaliśmy "efektu glorii". wystrój i klimat środki na plus. my akurat usiedliśmy w przyjemnym ogródku - w środku usiedlibyśmy mniej chętnie ze względu na panujący tam wówczas zaduch i mocny zapach. polecamy knajpkę na letni gorący wieczór.
0
julia
5
8 yıl önce
nowe miasto
siostrzana restauracja raj:
"szacun" ;-) dla wlascicieli: po pierwsze muzyka, którą rzadko słyszy się w restauracjach: led zeppelin, bob dylan (moim zdaniem jedna z najlepszych).
po drugie klimat jaki stworzyli w tym miejscu. po wejściu znajdujemy się w zupełnie innym świecie. może zawdzięczamy to zgrabnemu zabiegowi umieszczenia menu na kartkach pocztowych ze zdjęciami oraz na monitorze w kształcie tabeli odlotów? a może przez totalny misz masz?niewiem czy misz masz może być współgrający, ale ten w "raju" taki jest. wszystkie elementy wydają się być tam przez przypadek, a mogę założyć się o dużą, pyszną ichniejszą lemoniadę, że są solidnie przemyślane.
po trzecie rewelacyjny pad thai! na prawdziwych, dobrej jakości składnikach. dużo kiełków, świeżej kolendry, orzeszków. soczysta wołowina, mięciutki makaron. sos lekko pikantny, odpowiednio kwaśny i słodki!
po czwarte i ostatnie: woda dla każdego gościa przy stoliku.

na minus: obsługa. z przykrością muszę przyznać, że w żadnej z odwiedzanych restauracji w poznaniu, przez ten weekend,niespotkałam się z kompetentną, sympatyczną obsługą

koniecznie wpadnę spróbować innych specjałów, jeśli tylko los zaprowadzi mnie jeszcze raz do poznania.
0
kinga
5
8 yıl önce
nowe miasto
o raju/cafe la ruina słyszałam wiele dobrego i w końcu udało mi się odwiedzić to, a daczej te miejsca. to tutaj pierwszy raz spotkałam się z pad thai'em z wołowiną i muszę przyznać, że było to przepyszne doznanie! w daniu czuć świeżość warzyw i przepyszne mięso oraz aromatyczne przyprawy. porcja była naprawdę spora, jednakniemogłamniespróbować tutejszego legendarnego sernika. był to chyba najlepszy sernik jaki jadłam w życiu! polecam każdemu! jedynym minusem jest baaardzo długi czas oczekiwania na ciepłe dania - my czekaliśmy ponad godzinę, jednak naprawdę warto!
0
oturum aç
hesap oluştur