to nie był nasz pierwszy raz w bubbles ale tym razem okazja poważna, rocznica ślubu, dobra okazja żeby napisać recenzje, druzgoczącą jeżeli by nam ją zrujnowali, wniebowziętą jeżeli nieba by nam przychylili ;)
stolik zarezerwowaliśmy telefonicznie , środek tygodnia godzina 16 2 osoby dorosłe i jedna dzieciuchowata podhalanka.
wstęp miły , z okazji naszego święta witają nas dwie lampki zacnego szampana i miska wody.
idziemy w przystawki, jest praktycznie bezbłędnie:
- terrina ze śledzia - bajka
- sardynki na grzance - niby zwykłe ale salsą którą są polane sprawia że są boskie
- kaszanka z chorizo - matko cóż za piękne połączenie
- awokado z pistacjami - poezja
- ostrygi - przyzwoite i 8 pln za sztukę wydaje się uczciwą ceną
- tatar z pomidorów - dla tej pozycji warto się tu wybrać, jak oni to robią???
i jeszcze więcej szampana.... i wody dla naszej białej dziewczyny :)
dalej
- merguezy w winie - skąd w warszawie mają takie fantastyczne kiełbaski ?
- nogi kraba kamczackiego - super
uff byliśmy pełni....
obsługa - miła kompetentna gadatliwa
szkoda jedynie że tym razem nie było sympatycznego a zarazem śmiesznego pana managera walczącego szablą z szampanami. podobno tańczy południowe tańce na helu ;)
podsumowywujac
- super przystawki
- niesamowity wybór szampanów
dobremiejscena mapie, warto zajrzeć my będziemy zaglądać na pewno