zapiexy luxusowe

zapiexy to jest to!

zapiekaneczki zawsze kojarzyły mi się z beztroskimi latami dzieciństwa - wakacjami, budką z hot-dogami, szkolnym sklepikiem. obiektywnie rzecz biorąc tamte zapiekanki były (prawdopodobnie) dość paskudne, natomiast dla małego dziecka był to szczyt marzeń. gdy więc natrafiłam na miejsce serwujące zapiekanki po prostu musiałam je wypróbować.

próba wypadła nad wyraz udanie. zapiexy nie mają nic wspólnego ze smutnymi zapiekankami z mikrofali. duże, chrupiące, pełne najróżniejszych składników. idealne na szybką przekąskę!

4.5/5

bardzo przyzwoite zapiekanki w samym centrum stolicy. mnie urzekła smaczna, lekka i chrupiąca bułeczka. chyba zawsze tam jest ciasno. dobre miejsce na szybką przekąskę i ruszenie w dalszy wyścig z czasem.

strach się bać!!!!!! zapiekanki fatalne, a gdzie dopiero luksusowe. składniki wątpliwej świeżości. kurczak w "amerykańskiej" jak guma do żucia. nie polecam. nigdy więcej. !!!

szkoda, że nie ma oceny zero.  jak to mówią do trzech razy sztuka. pierwszym razem zapiekanka była wielkości mikro, bardzo wąska, jakaś zwinięta, obsługa tłumaczyła się tym, że mieli taką dostawę z piekarni. drugim razem lokal był zamknięty wcześniej, nie wiadomo z jakiego powodu, bez żadnej informacji ani na drzwiach,  ani na fb. trzecim razem co prawda zjadłam zapiexe, ale bardzo tego pożałowałam. w rukoli znalazłam jakieś patyki i aż strzelało od piachu w zębach, była niedopieczona. nie polecam!

zapiekanki mocno nijakie. dodatków jest w stosunku do ceny dość mało, bułka do zapiekanek jest odgrzewana (nie mówiąc o tym, że jest już na niej gotowy niezbyt smaczny ser z warstwą pieczarek - chyba pieczarek bo ciężko poznać po fakturze), po podaniu zapiekanki nie są ani chrupiące ani smaczne. jeśli masz nóż na gardle to wpadaj, ale jeśli masz szansę zjeść coś dobrego to omijaj to miejsce.

naprawdę fajny lokal, przyjemne ale troche ciasne wnętrze, miła obsługa i pyszne jedzenie za małe pieniądze ;) polecam wszystkim, którzy chcą dobrze i szybko zjeść

uwielbiam zapiekanki, zwłaszcza tradycyjną z serem, pieczarkami i prażoną cebulką. tu wybór jest znacznie większy. ceny są bardzo niskie, a zapiekanki spore i dobre. ponadto zapiekankę można sobie polać robionymi na miejscu sosami. lokal niestety jest ciasny i dość tłoczny.

śmieszny pomysł, dość kreatywny, ale przesadziłabym, jeśli powiedziałabym, że to coś wyjątkowego. jak jesteś po trzech browarach to spoko, propozycje są ciekawe, można mieszać składniki, dobierać sobie rozmiar, pieczywo, zioła, ale to wciąż jest tylko taki tam bar. wierzę, że z zapiekanek można wyczarować trochę więcej. chociaż - na pewno będzie to lepsze niż typowa mrożonka od budy u pana zdzisia.

idea zapiekanek jest mi bardzo bliska. nie tylko robię je sama w domu bardzo często, w wersji ekskluzywnej raczy mnie nimi partner a i nasz mały syn potrafi je już robić sobie sam (pod naszym czujnym okiem). ile pomysłów tyle ich odmian. można je jeść o każdej porze dnia i nocy ale pewnie wielu się ze mną zgodzi, że te jedzone w środku nocy po imprezie albo wypadzie na miasto smakują najlepiej. do dziś tęsknie wspominam zapiekanki z budki przy pkin jedzone ze znajomą po nocnym babskim spotkaniu. ech ... to były czasy i to były zapiekanki przez duże z.


zapiexy luxusowe mnie nie zachwyciły praktycznie niczym. pieczywo suche i niemiłosiernie się kruszące. nawet opcja kanapki na wypasie wygląda ubogo w dodatkach. i ja się pytam dlaczego zapiexa trzeba utopić wręcz w sosach wszelakich by poczuć jakiś smak? wybraliśmy opcję pół na pół - jedna połówka z boczkiem serem i pieczarkami a druga z łagodnym salami, serem i pieczarkami z sosami bbq i domowym pomidorowym w towarzystwie majonezu. nasz mały mięsny stworek wydawał się być zawiedziony ilością mięsnych dodatków. smutne.

generalnie mam wrażenie, że od oceny na poziomie 1  to miejsce wybroniła bardzo miła i uczynna obsługa która zawsze gotowa jest dobrze doradzić i jest uśmiechnięta.

nie mam potrzeby już tam wracać ani w przypadku małego ani w przypadku dużego głodu

zapiekanki z nazwy i z nazwy luksusowe, w dogodnym miejscu, "modnej" stylizacji, cenach też "modnych" i miłą obsługą.

są zapiexy i są zapiekanki. ja niestety wolę zapiekanki. tutejszy wyrób nazwałbym raczej zapiekanko podobnym. całość zresztą też odbieram jako produkt w etykiecie i składnikami zastępczymi. miało być modne wykorzystanie sentymentu do zapiekanki. niestety poza fajnym neonem i resztkami stylizacji jest jak zwykle. z hipsterskości pozostał jeno lekki brud i spore zmęczenie przestrzeni trudami lokalu gastronomicznego. a luksusowe są jeno ceny, ponad 10 złoty za zapiekankę w tym wydaniu to rozbój pod neonem.

co do jedzenia to nie mam litości. jeśli miejsce mieni się specjalizacją w zapiekankach i to w dodatku w postaci luksusowej to naprawdę nie dostarczy mi tych wrażeń lista przeróżnych dodatków jeśli ich na tej zapiekance nie odnajduję. może gdyby to nie była tak szeroka bułka lecz cienki klasyk to może by było lepiej? może też nie byłaby tak wysuszona i krusząca się? na całe szczęście wybór sosów w tym wyrobu lokalnego jest i można polewać do woli. a te lokalne są smaczne.

jeden plus to obsługa, miła i uczynna.

to nie jest tak, że znam lepsze miejsca jak to yelp tłumaczy ocenę na dwie gwiazdki. bo czasem mrożona zapiekanka ze sklepu potrafi mi dać bardziej zapiekankowe wrażenia niż zapiex luksusowy. ja po prostu mówię nie, nie podoba mi się to jak to miejsce traktuje zapiekankę. jeden i pół punkta.

zapiekanka całkiem dobra, chociaż minusem jest to, że biorąc dygnitarską wcale nie czułem kurczaka. szybko zrobione, kelnerki mega miłe. dobra alternatywa fast foodów których jest dużo w okolicach

wybór jest spory ale nic szczególnie zachwycającego, ale czego można sie spodziewać się po zapiekankach. zamówiłam zapiekankę z wołowina kapusta kimchi i sosem chilli-czosnek, na pytanie co to jest ta kapusta otrzymałam odpowiedz, że jest to taka słodko-ostra kapusta lecz na mojej zapiekance była zwykła kapusta kiszona. sos był bez smaku, jedynie ładne wyglądał. chłopak zamówił zapiekankę z papryczkami japanelo, która była o niebo lepsza. duża zapiekanka można się najeść do syta. plus za wystrój i pomysł :)

zapiekanka chodziła za mną od dłuższego czasu i w końcu wybraliśmy się do zapiexów. mój chłopak, fan klasyki i prostoty, zdecydował się na najprostszą wersję czyli pieczarki z serem, ja z miłości do sera pleśniowego i z powodu apetytu na mięcho zamówiłam wykwintną. dodatkowo zamówiliśmy oryginalną oranżadę, która przypomina mi o podwórkowych wypadach za dzieciaka z koleżankami z bloku.oranżada okropna, ale wspomnienie dzieciństwa wynagradza ten smak. zapiekanki smaczne, duże i chrupiące. oprócz gotowych kupnych sosów, dostępnych jest kilka domowych, własnoręcznie robionych.
wszystko spoko, tylko jakoś pazura brak. ale jak na fast food - jest całkiem nieźle.

jedne z lepszych zapiekanek jakie w życiu jadłam - pyszne, chrupiące, a oranżada przypomina dziecięce lata. na pewno jeszcze tu wpadnę i wszystkim będę polecać ;)

miłą niespodzianką jest nowe menu. fajnie,że są sałatki, chociaż moim mistrzem i tak są zapiexy. wracając z wisły często tutaj wstępuję. zapiexa jest solidna! pyszne sosy przez was robione! :) obsługa bardzo życzliwa!!!!