flaki po warszawsku ….i w czym ten zachwyt? zastanawiałem się jak zacząć, od czego? od końca czy początku? aby było jasne, moje opinie są jak zawsze kierowane stroną finansową, wielkością potraw i smakiem oczywiście. czyli jadę od początku. oglądam tv a w nim mowa o flakach po warszawsku,więc postanowiłem poszukać w necie co jest grane i gdzie można zjeść je.a że jestem z białegostoku to flaki czy pierogi lub pyzy nie są mi obce.więc poczytałem o flakach kupiłem bilet za 8 zł do warszawy i wczoraj tj.23.04.2016 pojechałem na pragę do pyzy flaki gorące.i zastanawia mnie w czym ten zachwyt.ja deczko rozczarowałem się.jako że w domu rodzinnym i ojciec świętej pamięci i mama do dziś ale i babcia 90 letnia robi takie flaki że łeb zrywa zatem te na pradze niczym nie nie zaskoczyły, acha tym że wołowina była w pulpecie a u nas w domu jest siekana we flakach luzem.zatem oczywiście kto nigdy nie jadł flaków to polecam je tam aby nie było że ostro krytykuję ale kto zna flaki to 12 zł jest naprawdę jak dla mnie za dużą ceną za nie,no jedna byłeczka jest wliczona,na szczęście kupiłem wcześniej jeszcze dwie kajzerki i miałem je w plecaku więc zjadłem do flaków.to jest zwykły bar nie restauracja więc cena 12 zł jest wygórowana, także wódeczka po 6 zł 50 ml,no bez przesady,jak w restauracji!!!ludzie nabierają się bo to praga,klimat itp. itc. ale kto nie jadł takich potraw jak flaki czy pyzy to będzie zadowolony,ja nie!!!po raz kolejny marketingowa zagrywka,ale byłem,zobaczyłem,zjadłem i już wiem co jest grane.obsługa bardzo miła,fajnie podane i to tyle.porcja za 12 zł to za dużo jak dla mnie.smaczne oczywiście ale jednak wolę te ,które robi moja mama.cena jednak gra dużą rolę u mnie!porcja podana w słoiku to jakieś 300-350 ml,cena moim zdanie za taka porcję to max 8 zł i tyle!