pod norenami


İçinde "jest" olan yorumlar
4
4.1
weronika
3
2 yıl önce
stare miasto
fajne miejsce, aby spróbować "sztucznego mięsa", czegoś nowego, ale niestety obsługa nie była najmilsza, przez co całokształtjestpo prostu średni. gdyby jedzenie totalnie zachwycało można by ten fakt wybaczyć. jednak potrawy są po prostu smaczne, a cała reszta jakoś nie sprzyja. spróbujemy jeszcze raz, może drugie wrażenie będzie bardziej pozytywne ;)
0
demonika
5
4 yıl önce
stare miasto
fantastyczne jedzenie. restauracja w środku ma miły dla oka zielony kolor, przestronna, nie śmierdzi kuchnią. czas oczekiwania 15 min nawet przy dużej liczbie klientów. potrawy fantastyczne, bardzo dobrze przyprawione jak na kuchnię wegetariańską, porcje solidne i rozsądne ceny. polecam gyuuniku ramen, można się nie zorientować, żejestbezmięsny.
0
marysia
4
5 yıl önce
stare miasto
zdecydowanie ciekawa restauracja na krakowskiej mapie gastronomicznej. jedzenie dobre, po prostu. ja jednak dostrzegam dwa minusy - kartajestpotwornie długa. za długa. jeśli ktoś nie ma pomysłu na danie to samo przebrnięcie przez nią może długo potrwać. do tego wnętrzejestciemne, do naszego stolika musieliśmy dołożyć dodatkowe świece z sąsiednich stolików bo po prostu nie dało się rozmawiać patrząc rozmówcy w oczy. obsługa miła i kompetentna. ceny dość wysokie, ale nie rażące.
0
paulina
4
6 yıl önce
stare miasto
jedzenie przepyszne, wszystkie potrawy naprawdę wspaniale doprawione, szeroki wybór, oryginalny smak. do tej restauracji chodzę za każdym razem, kiedy zamarzy mi się smak dobrej jakości kuchni azjatyckiej bez mięsa. porcje są zawsze słusznej wielkości, cena adekwatna do jakości, wystrój bardzo intymny, muzyka nastrojowa. oceniłabym na 5.0, gdyby nie obsługa - w restauracji byłam już kilkanaście razy i za każdym razemjestjakieś 'ale'. bardzo często czuję się tam zapomniana - kelner prowadzi mnie do stolika, podaje menu i nie wraca przez następne 20 minut. albo w drugą stronę - skończyłam jeść, puste talerze stoją przede mną od dwudziestu minut, kelnerka przeszła obok mnie jakieś 5 razy i ani nie sprzątnęła naczyń, ani nie dała mi możliwości poproszenia o rachunek, co zaowocowało tym, że musiałam się pofatygować do baru, żeby zapłacić. wisienką na torciejestbrak informacji o braku możliwości podzielenia rachunku przy składaniu zamówienia, bez podania jakiegoś specjalnego powodu, z cyklu nie bo nie. naprawdę mam nadzieję, że obsługa w restauracji się poprawi, bo kuchnia którą podająjestgenialna.
0
agata
4
6 yıl önce
stare miasto
jedzeniejestbardzo smaczne, zupa którą zamówiłam była bardzo aromatyczna z mnóstwem składników. wszystkie smaki komponowały się ze sobą bardzo dobrze. uważam, że miejsce godne polecenia.
0
vagabunduspl
2
7 yıl önce
stare miasto
dzisiaj odwiedziłam to miejsce. jesteśmy z mężem i dzieckiem na wycieczce w krakowie więc do restauracji oczywiście szliśmy razem. szukałam miejsca przyjaznego dzieciom i myślałam że na takie trafiłam. w karcie były dania dla dzieci więc wywnioskowałam, że kontakt z małym człowiekiem niejestim obcy. a tu szok. zanim jeszcze zdjęliśmy kurtki dostaliśmy na kartce regulamin zachowania dla rodziców z dziećmi. poczułam się od razu postawiona pod ścianą. przez cały pobyt rozmawiałam z moim dzieckiem szeptem i miałam wrażenie że kelnerka wpada co chwila na naszą salę żeby sprawdzić czy się dobrze zachowujemy. normalnie to bym wyszła ale byliśmy tak zmęczeni, że już było nam wszystko jedno. mój mąż któryjestduńczykiem przynajmniej miał niezły ubaw z tego regulaminu i mojej traumy. dziecko tylko pytało ,, mamusiu czemu szepczemy?"
0
patrycja
4
7 yıl önce
stare miasto
jestem gościem tej restauracji już od 3 lat.  bardzo podoba mi się tamtejszy klimat i wystrój, jednak w restauracji najważniejszejestjedzenie...  dotychczas nie miałam żadnych obiekcji wobec serwowanych tam potraw. aż do dzisiaj. zamówiłam zupę kimchi i "kurczaka" w sosie słodko kwaśnym. zupa była smaczna ale w zupie kimchi oczekuję się przede wszystkim kimchi , którego było niewiele. danie główne...porażka. mogłabym je zjeść na deser :) sos, który miał być słodko-kwaśny okazał się  słodko-słodki! i to jak słodki! zdecydowanie nie polecam zamawiania czegokolwiek z tym sosem.. dzisiejsza wizyta nie należała do przyjemnych ale jeszcze was odwiedzę :)
0
kornelia
4
7 yıl önce
stare miasto
jedna z niewielu knajp w centrum oferująca szeroki wybór dań wegetariańskich i wegańskich. jedzeniejestzawsze świeże i nawiązuje do orientalnych trendów krajów pochodzenia.

plusy:
- szybka obsługa i serwis;
- zróżnicowane menu;
- najobszerniejsze wykorzystanie tofu w krakowie.

minusy:
- niesmaczne sushi w tempurze;
- sporadyczne problemy z wentylacją;
- stała karta, rzadko ulegająca zmianom; oraz
- okazjonalne braki produktów/dań z karty.
0
kami
4
8 yıl önce
stare miasto
bardzo podoba mi się koncepcja tego miejsca - kuchnia azjatycka dla wege i wegan. składniki mięsne zostały zastąpione tofu i seitan i rożnymi dodatkami. w smaku rzeczywiście przypominają mięso. ja zamówiłam smażony pszenny makaron z "wołowiną". jako mięsożercy stwierdzam, że było super :) jedyne co było dziwne to konsystencja tego "mięsa". mój towarzysz jadł chińskie pierożki z "kurczakiem" poczęstowałam się jednym - całkiem niezłe. wystrójjesttypowo azjatycki, ale prosty nie pstrokaty. dużo ciemnego drewna. polecam - nie tylko dla wegetarian.
0
stanisław
4
8 yıl önce
stare miasto
jak zawsze moja recęzje rozpocznie się od wstępu.
trafiłem tu podczas festiwalowego pobytu w krakowie. miejsce okazało się ciekawe wiec postanowiłem wejść. na drzwiach przeczytałem zejestto restauracja wegetarianiska, co mnie nie przestraszyło bo czasem można zjeść cos bez mięsa. otworzyłem kartę i szukając bliskich mi dań ze świata mięsożerców znalazłem pierożki na paże. opis ich był dość lakoniczny wiec poprosiłem o objaśnienie kelnerkę i usłyszałem: "chińskie pierożki na paże z warzywami i mięsem, mięsem zrobionym z mix-u soczewicy i nasion. 😲 nie wierząc w to co słusze poprosiłem panią o wytłumaczenie jeszcze raz cojestw pierożkach próbując szukać słowa wołowina, kurczak lub wieprzowina. noe wchodząc w polemikę zamówiłem i zjadłem. smakowały mi, może dlatego ze były z mięsem.
ale do dziś nie mogę zrozumieć dlaczego udawać ze cosjestmięsem a nie jest.
p.s: wydaje mi się zejestto ułatwienie dla początkowych wegetatian którzy nie maja aż tak silnej woli. 😊
0
fiszu
5
9 yıl önce
stare miasto
próbując ichniego "kurczaka" na słodko-kwaśno nie zawiodłem się, tempura ramen również pozostawiła bardzo dobre wrażenie. oczywiście "chińska witaminka" robi swoje, ale trzeba oddać, że takie podbite smaki potraw są radością dla podniebienia. więc od czasu do czasu to chyba nic złego, tak sobie pogrzeszyć. przy okazji warto podkreślić restauracyjny charakter tego miejsca, co niejestbez znaczenia, jeżeli interesuje nas spędzenie czasu na czymś więcej, niż szybkie wchłanianie posiłku. dodatkowym plusem wizyty po norenami, była okazja do dowiedzenia się co to właściwiejestnoren (暖簾).
0
maria
5
9 yıl önce
stare miasto
"kurczak"jesttu bardzo smaczny i naprawdę można się oszukać, że to mięso.

same wegetariańskie sushi mogą wydawać się nudne, ale sposób podania i użyte składniki są super.

największą niespodzianką był dla mnie prażony makaron sojowy - ekstra przekąska do chrupania.

and last but not least - sernika z białą czekoladą i matcha
0
cosiex
5
9 yıl önce
stare miasto
niedawno razem z moim lubym postanowiliśmy udać się do polecanej nam restauracji pod norenami.
to miejsce zrobiło na nas niesamowite wrażenie i na pewno jeszcze kiedyś tam wrócimy.
wystrójjestnaprawdę wyjątkowy, restauracja wygląda przecudnie. zaraz po wejściu do lokalu czuć przyjemny zapach orientalnego bulionu.
miejsce to wygląda naprawdę bajkowo i kojarzy się z wschodnimi legendami.
ani ja ani mój luby nie jesteśmy wegetarianami .
tym bardziej podeszliśmy z niepokojem do bezmięsnego menu .
na przystawkę zamówiłam pierożki chińskie a mój chłopak zupę tom kha gai
pierożki były wyborne i przysięgłabym że czuje w nich wędzony boczek . zupa natomiast miała bardzo egzotyczny niespotykany smak . mój luby był nią zachwycony .
jako danie główne wzięliśmy zestaw otomodachi dla 2 osób ,który był dużo większy niż się zapowiada . spożywanie tego dania przypomina rytuał. najpierw małymi siateczkami które wyglądają jak te do łowienia rybek z akwarium wyjmuje się wszystkie składniki takie jak soja i grzyby. a na koniec gesty wywar wpija się razem z puszystym makaronem.
był to posiłek wyjątkowo sycący. a mimo to bardzo lekki . pozwoliłam sobie zatem na małe słodkie co nie co. zamówiłam brownie z sosem malinowym i było naprawdę przepyszne .
obsługa była bardzo życzliwa. pracujące tam panie wytłumaczyły nam jak należny spożywać zamówiony przez nas posiłek . nie czekaliśmy długo .
jak dla meni 5 gwiazdek .
podsumowując restauracja tajestnaprawdę miejscem wartym odwiedzenia . polecam je każdemu .
nawet tym którzy nie do końca wierzą że wegetariańska kuchnia może być smaczna .
p.s zainstalujcie odświeżacze do kibla w toalecie .
0
oturum aç
hesap oluştur