parobar


İçinde "tak" olan yorumlar
5
4.5
niepokonana
4
8 yıl önce
krowodrza
nie sądziłam, że ta knajpka może byćtakblisko i całkiem mi po drodze. chociaż wielokrotnie uznawałam, że jest położona w fatalnym dla mnie miejscu i pewnie nie będę miała możliwości do niej zajrzeć. biegłam tego dnia z biblioteki jagiellońskiej w stronę mojej firmy. byłam zmęczona i głodna. z daleka ujrzałam duży neon z napisem "parobar", który swoim ciepłym światłem zachęcał mnie, by wejść do środka. knajpka malutka z obu stron ze stołami barowymi, jeszcze trafiłam na grupkę studentów, która wprawdzie nie była liczna, ale ze względu na mały rozmiar lokalu zapełniała sobą całą przestrzeń. studenci zobaczyli jednak, że wchodzę ja - starsza pani i za chwilkę się przesunęli, zrobili mi miejsce i ukłonili  się(ach ta dzisiejsza młodzież). nie podsłuchiwałam wprawdzie ich rozmowy, bo nawet jeśli nie chciałam ich słuchać, to przynajmniej musiałam słyszeć. to byli studenci jakiegoś zupełnie obcego mojej profesji kierunku. rozmawiali o czymś, co chyba przypominało fizykę. to miła odmiana, gdyż głównie udaje mi się usłyszeć dyskusje studentów prawa, których w okolicach rynku jest na pęczki. niestety rozmowy młodych prawników przy obiedzie bywają ciężkostrawne. tamci rozmawiali sobie o egzaminie, z którego tyle co wyszli, odstresowując się w parobarze (gdzie pewnie ich czachy dalej parowały - taki sucharek :)). piszę o tym wszystkim dlatego, że w takim lokalu raczej nie porozmawiamy spokojnie o swoich sprawach, nie narażając się na przymusowych słuchaczy. zamówiłam zupę ostro - kwaśną (6pln), która być może na zdjęciu nie jest imponująca, ale w środku pływały naprawdę dobre rzeczy (kawałki kurczaka, papryka, grzyby mun). przy tym nie była ażtakpikantna, jak zapewniało menu. na drugie danie chciałam skosztować słynnych pierogów, istnieje możliwość pomieszania smaków (2x5). dlatego też wybrałam samodzielnie te z krewetką i selerem naciowym, a jeśli chodzi o drugi smak, to doradziła mi je pani kelnerka i były one z wieprzowiną i jakimś dodatkiem, o którym już zapomniałam. za pierożki zapłaciłam 13 pln, czekałam na nie ok. 7 minut. przybyły do mnie w drewnianej tortownicy z dodatkiem sosu sojowego (można również wybrać pikantny). co do samych pierożków, to zgadzam się z opiniami poniżej, że farsz jest bardzo dobry (choć niektórzy mogliby mu zarzucić, że jest za słony, mnie odpowiadał), jednakże po cieście spodziewałam się większej rewelacji i zwrócenia się we wschodnią stronę świata. pierożki przypominały w smaku te polskie (które jużtakdobrze znam i wielokrotnie jadałam). miałam raz w życiu okazję próbować tych prawdziwych azjatyckich i były one w porównaniu do tych z parowaru dużo delikatniejsze,takczy inaczej, polecam wszystkim, którzy są w tej okolicy, by zjeść coś ciepłego  i spotkać studentów (najprawdopodobniej z pobliskiego agh, generalnie chyba studenci mają 10% zniżkę).
0
derbeth
5
8 yıl önce
krowodrza
absolutnie świetna zupa won ton - dużo kolendry, świeża i intensywna w smaku, a jednocześnie nie jest ciężka. pierożki mają dobre, lekko twarde ciasto, nie są tłuste, nadzienie jest ciekawe. może nie są ażtakrewelacyjne jak zupa, ale itakbardzo smaczne. porcje średnie, da się najeść za rozsądną cenę. do picia spory wybór wietnamskich napojów i polskich lemoniad.
jedzenie jest podawane sprawnie, obsługa miła. lokal jest nastawiony na szybkie jedzenie, więc je się plastikowymi sztućcami (albo pałeczkami) na wysokich krzesłach ustawionych przy ścianach, wnętrze bardzo proste, ale w porządku. nie ma toalety.
jestem zadowolony i zamierzam jeszcze wrócić.
0
oturum aç
hesap oluştur