kanton dim sum house


derbeth
5
2 yıl önce
kazimierz
po remoncie dalej jest to mały lokal, ale nie jest już ciasno. nie ma też żadnych problemów z nadmiarem kuchennych zapachów. obsługa pomocna, potrafi doradzić w wyborze, na jedzenie czeka się raczej krótko.

moim zdecydowanym faworytem zostały momo warzywne, czyli pierożki z tybetu – bomba smakowa z kuminem, farsz dobrze zbity, przez co dobrze się go gryzło, delikatne ciasto, świetny sos, chyba na bazie chilli, powtarzalna jakość. nie smakowało to jak indyjska samosa, ale było smaczne i oryginalne. wieprzowina z krewetką i baranina momo również dobre. kurczak z sezamem – ok, ale bez wzruszeń.  soczewicowa samosa – w zasadzie to soczewica z dużą ilością cynamonu w pierogowym cieście, nie smakuje po indyjsku, skojarzenia z szarlotką i piernikiem powodują, że naprawdę dziwnie się to je. reklamowane w innych recenzjach baozi warzywne nie zachwyciły mnie – dużo bułkowego ciasta (na szczęście delikatnego), trochę mało farszu. przyznaję, sos był fantazyjny, jakby konfitura z sezamem, całość smakowała, ale nie tak bardzo, jak reszta. półtora porcji pierożków (12 sztuk) plus 3 baozi okazały się dla mnie porcją wystarczającą do najedzenia się do syta, choć pewnie bez baozi też byłoby ok.

ogólnie żadne pierożki nie były tłuste, żadne też nie paliły pikantnością, żadne nie były niewypałem. duży plus za podgrzanie – jedzenie można było jeść od razu po podaniu, a często w tego typu lokalach parzyłem sobie podniebienie niemal wrzącym farszem. jem raczej długo, a nic nie wystygło mi nadmiernie. niby drobnostka, a sprawiła mi dużo satysfakcji. wszystko podane w drewnianych pojemnikach, jedynie sosy w plastiku. zielona herbata bardzo dobra, wybaczam plastikowe kubki. ceny w porządku, miłe jest, że można wziąć połówkę porcji, żeby spróbować różnych rodzajów.

próbowałem później ich pudełka bento z szarpaną wieprzowiną - nic ciekawego, zwłaszcza mięso rozczarowało. tajska kukurydza była w porządku, ale to nic skomplikowanego - kukurydza z kolendrą i sosem chilli.
0
mafalda
1
6 yıl önce
kazimierz
the place close at 9pm. i arrived at 8:40pm and the staff wasn't so happy to give me the menu...
when the food arrived was just terrible. i already ate dim sum all over the world, hong kong included, and this time was the worst so far. at the end i ate less than half and not because was a lot...!
0
mateusz
5
7 yıl önce
kazimierz
pierożki świetnie, soczyste, dobrze przyprawione - jadłem z wieprzowiną, z krewetkami, z dorszem - wszystkie świetne. sosy do nich serwowane aromatyczne, bardzo dobrze podbijają smaki. bułeczki gotowane na parze z peklowaną wieprzowiną -boskie. ceny więcej niż przystępne. polecam.
0
zjedzkrakow
4
7 yıl önce
kazimierz
ostatni epizod pierogowej krucjaty. tym razem udajemy się do kanton dim sum house na węgłową, gdzie restauracje padają równie często jak na czystej. po dwóch wizytach podejrzewam jednak, że akurat ten lokal może się tam zadomowić, a jeśli miałby zamykać podwoje, to tylko po to żeby zająć większą i wygodniejszą przestrzeń.
0
ciechanka
5
7 yıl önce
kazimierz
w kantonie byłam 2 razy, zaraz po otwarciu i pół roku później. dim sumy pycha, fajne autorskie ? smaki, do tego różne sosy - obsługa wie, jakie polecić do konkretnego farszu pierożków.
bułeczki baozi jak dla mnie mają zbyt mało farszu, natomiast moim faworytem jest taka jakby kanapeczka momofuku z peklowaną wieprzowiną, ogórkiem, szczypiorkiem i sosem hoisin (własnej produkcji!) - uwielbiam ją.
niebawem wybieram się 3 raz, bo przeczytałam na fb, że lokal się powiększył, a i menu się trochę powiększyło.
kanton to krakowski pewniak, polecam.
0
paweł
5
7 yıl önce
kazimierz
postanowiłem i ja spróbować pierożków z kanton dim sum house i muszę powiedzieć że bardzo żałuje że dopiero teraz. pierożki są wyśmienite. miałem okazje spróbować warzywnych momo, które zamówiłem pod wpływem pozytywnych opinii jakie przeczytałem. pozostałe jakie jadłem zostały polecone przez przesympatyczna panią z obsługi, a były to: wołowina bbq, baranina i soczewica. wszystkie były wyśmienite, z tym że moim faworytem są warzywne o wyrazistym i bogatym smaku oraz soczewica z odrobina cynamonu. można zamówić pół porcji żeby spróbować większej ilości. ceny ok.
polecam, ja na pewno wrócę.
0
pojedzone
4
8 yıl önce
kazimierz
jeśli mam być szczery, to kuchnia azjatycka jest jedną z moich ulubionych w ostatnim czasie. tym bardziej rozmowa ze znajomym wprowadziła mnie w stan “muszę zjeść dim sumy”. problem jest taki, że na śląsku nie ma [albo jeszcze o nich nie wiem] lokali serwujących te pierożki. dobrze, że daleko do krakowa nie jest i ponadto była okazja się wybrać z innych powodów. tak oto w ostatni weekend udało mi się odwiedzić kanton dim sum house, znajdujący się przy ulicy węgłowej 2.
0
justyna
4
8 yıl önce
kazimierz
miejsce tak mikroskopijne i parne, że czujesz się jak na ulicach zatłoczonego bangkoku lub sajgonu:) i tak ma być! przemiła obsługa, muzyka pozwalająca na konwersację, a i dobór adekwatny:)

ale o żarciu. pierożki nepalskie bomba. pierożki samosy bomba. pierożki szpinakowe bomba. pierożki z kurczakiem i krewetkami średniawka. do tego zupełnie nie wyraziste kulki z bananem i kokosem - muszą być bardziej słodkie! póki co czuć w nich jedynie kluchę. sosy super. darmowa woda miłym zaskoczeniem. a i tak, najlepszy był bulion grzybowy z rodzynkami. yummy!

wrócę bankowo!
0
oturum aç
hesap oluştur