bubbles


alicja
4
8 yıl önce
śródmieście północne
w bubbles znaleźliśmy się przypadkiem. szukałam restauracji na zomato i akurat w tej menu przypadło mi do gustu.

już przed wejściem miało miejsce miłe zdarzenie. czekałam na koleżankę, gdy z restauracji wyszła miło wyglądająca kobieta, mijając mnie przywitała się, uśmiechnęła i zaprosiła do środka. później okazało się, że owa pani była szefem (szefową) kuchni.

po przekroczeniu progu wkroczyliśmy do dość małego, przytulnego i wspaniale urządzonego wnętrza. krzesła kilku rodzajów, na ścianie poustawiane butelki z bąbelkami, otwarta kuchnia i lodówka ze smakołykami, które można kupić do domu. mnie owo wnętrze urzekło. aczkolwiek, niestety stolików jest zaledwie kilka, więc radzę robić rezerwacje…

usiedliśmy, przesympatyczna kelnerka wręczyła nam menu. była to środa, godzina 20. środa, czyli dzień owoców morza w bubbles. miałam cichą nadzieję, że dostanę jeszcze mule. niestety, ku mojemu smutkowi, zostały tylko krewetki i ostrygi. pozostałam więc przy wyborze, którego dokonałam już wcześniej – zamówiłam tatar z wołowiny i ośmiornicę. oba dania z przystawek, ale uwielbiane przeze mnie, więc nie mogłam podjąć innej decyzji.

nazwa miejsca odnosi się oczywiście do szerokiej gamy „bąbelków”, które oferowanę są przez restaurację. my jednak nastawieni byliśmy bardziej na jedzenie, więc zadowoliliśmy się kieliszkiem prosecco. koleżanka zamówiła jedyne piwo dostępne z lodówki, dostała sok malinowy w przeuroczym dzbaneczku.

ośmiornice (zamówiliśmy dwie) zostały przyniesione po kilkunastu minutach. wbrew temu, co napisano w menu, zostały podane z ziemniakami, a nie z wędzoną papryką, nie wiedzieć czemu. bardzo dobre, miękkie, aczkolwiek małe ;)

na spory minus zapisuję fakt, że na drugie dania czekaliśmy ok 50 minut. zamówiliśmy risotto z podgrzybkami, porcja dość spora, chociaż głodnemu mężczyźnie by nie wystarczyła :) eskalopki wieprzowe wspaniałe, również z sosem podgrzybkowym, który był wprost idealny – aromantyczny i bogaty, z kawałkami grzybów. i wreszcie mój tatar, z bardzo dobrymi dodatkami. mogę spokojnie polecić.
0
vinagotica
4
9 yıl önce
śródmieście północne
ciekawe miejsce z pomysłem. trafiamy tu w czwartkowy wieczór. jest pusto.
w bubbles znajdziecie szampany i wina musujące z różnych miejsc w europie. a także wina białe i czerwone. wino domowe od 8 zł za 100ml - białego verdejo nie polecam, ale czerwone tempranillo jest całkiem niezłe. pozostałe wina od kilkunastu złotych za kieliszek, ale wybór na kieliszki niewielki. no i cena butelki wody cisowianka grubo przesadzona - 16 zł. do wyboru niegazowana i perlage.

za to jedzenie naprawdę godne uwagi. ser raclette na ciepło ze smażonymi ziemniakami i piklami naprawdę pyszny z chrupiącą skórką. tatar ze smacznej polskiej wołowiny. jako czekadełko podają wypiekane na miejscu pieczywo i pyszną oliwę. udało nam się także spróbować szpiku kostnego podawanego na gorąco. trzeba go sobie wyjąć z trzech kawałków kości :-) miękkie były tez mazurskie ślimaki z czosnkiem, ale zabrakło w nich ostrości. na koniec - prezent od firmy - 2 pączki (bo był tłusty czwartek). niestety, pączki słabe, ale to nie jest standardowy deser. a macchiato super, z piękną pianką i bardzo mocne.
podsumowując, jeśli nie będziecie szaleć z winem, to 200 zł wystarczy na niezłą kolację. a na małże brzytwy (5 sztuk za 54 zł) lepiej pójść do pobliskiego jamona i zjeść je za 29 :-)
ps. wejście do bubbles jest zaraz przy restauracji michela moran. przybywajcie!
0
oturum aç
hesap oluştur