big mango


chris
5
7 yıl önce
bronowice
pyszne jedzenie! smaki które pamiętam z podróży po tajlandii w końcu znalazłem w krakowie. nie rozumiem tylko dlaczego restauracja jest określano jako "przyjazna dla dzieci" - jedyne udogodnienie jakie znaleźliśmy to krzesełko dla malucha. nie ma natomiast żadnego kącika zabaw, czy zabawek.
0
kasia
3
7 yıl önce
bronowice
ciasno, drogo, stosunek jakości do ceny słaby biorąc pod uwagę atmosferę miejsca. obsługa barowa, drogie piwo. byłam raz i raczej nie wrócę.
0
z
4
7 yıl önce
bronowice
recenzja pochodzi z marca 2014. choć wschodnie smaki zawsze bliższe były widelcowi niż moje skromnej osobie (i mam tu na myśli daleki wschód, bo z bliskim jest akurat na odwrót), big mango, mimo iż otwarte już ponad rok temu, jakoś nigdy nie było mu po drodze. bo daleko, bo korki, bo pewnie nie ma gdzie zaparkować. szczęśliwie, w końcu przyszła góra do mahometa i filia big mango otworzyła się na ulicy zwierzynieckiej. czyli praktycznie pod nosem (nie mylić z restauracją pod nosem) i w idealnej odległości na spacer.
0
bezfarmazonu
4
8 yıl önce
bronowice
o tym miejscu słyszałem wiele razy od ludzi z pracy, a kiedy sz. rzucił propozycję, żeby się tam spotkać na obiad po pracy, pomyślałem why not?. lokal jest oddalony od ulicy jakieś 50m, z zewnątrz wita nas szyld, ale jak człowiek dobrze się nie rozejrzy to może nie zauważyć wejścia.
0
andrzejpaczy
5
8 yıl önce
bronowice
najlepsza tajska restauracja w krakowie. świetne składniki, sympatyczna obsługa i przede wszystkim - pyszne dania.

znakomity przykład na to ze lokal to przede wszystkim atmosfera i jedzenie a nie przepych wystroju.
0
katarzyna
4
8 yıl önce
bronowice
kuchni tajlandzkiej byliśmy ciekawi już od jakiegoś czasu. o big mango słyszeliśmy już parokrotnie, więc po niedługim zastanowieniu wylądowaliśmy tam na którymś z obiadów czwartkowych. położone kawałek od centrum, przy wejściu na osiedle (przynajmniej tak to wyglądało), w środku wyglądało bardziej na wyższych standardów bar mleczny, niż restaurację tajską. brak ten z nadwyżką zrewanżowały nam panie tam pracujące, nie mówiące ani odrobinę po polsku, za to z pewnością rodowite azjatki. jedzenie dobre, zahaczające nawet na bardzo dobre, chociaż tłuszczem obdarowują hojnie. duży plus za otwartą kuchnię, oraz typowe tajlandzkie piwo. porcje są u nas kwestią sporną: dla mnie była gigantyczna, kolega uznał je za "przeciętną". :p podsumowując: do sprawdzenia, wypróbowania. miłośnicy azji z całą pewnością znajdą coś dla siebie.

0
derbeth
4
8 yıl önce
bronowice
wróciłem po roku i jedzenie jest niezmiennie na wysokim poziomie. tym razem wziąłem smażone tajskie bakłażany z kurczakiem - świetne, bardzo aromatyczne, wręcz uderzające mieszanką przypraw i smaków, których nie spotyka się na co dzień. ryż jaśminowy był świetny i żałowałem, że nie było go więcej. do dania wziąłem jeszcze jajko sadzone i był to raczej chybiony pomysł - jajko jak jajko, nic ciekawego nie wniosło. moje towarzystwo bardzo chwaliło łososia.

z kolejnej wizyty: świetny pad med mamuang, czyli smażone orzechy nerkowca stir fry z kasztanami wodnymi. mało ostre, bardzo aromatyczne, zwłaszcza od oleju sezamowego. niezbyt ciekawy pad kra-prao, mielona wołowina ze słodką bazylią. bardzo dobry pad thai ze smażonym makaronem i tofu, chociaż niezbyt ostry.

pad king mało ostry, głównie czuć imbir. dobry, ale nic specjalnego. khaw kling z mieloną wieprzowiną w porządku, nie przeszkadza 5 papryczek w skali ostrości. zielone curry nie jest specjalnie ciekawe, mało gęste przez co nie pasuje dobrze do tofu, dużo anyżu, średnio ostre. zupa kuy teav tom yum jest męcząca - dużo składników, których nie można jeść (łodygi trawy cytrynowej, imbir), smakowo bez rewelacji.

jedzenie jest naprawdę ostre - nie ma żartów. ostrość 3 jest bezpieczna. duży plus za to, że nie jest tłuste, więc posiłek jest lekki, nawet w upał. porcje niezbyt duże, ale da się najeść. nie czeka się długo. ceny raczej wysokie, ale patrząc na jedzenie - uzasadnione.
0
gregor78
5
9 yıl önce
bronowice
recenzja będzie krótka - spróbowałem już prawie całej karty i dla mnie w zasadzie prawie wszystkie potrawy w big mango są albo bardzo dobre albo rewelacyjne. by nie być gołosłownym poniżej przedstawiam swoje prywatne oceny poszczególnych dań (części nie ma już w karcie):

- zupa tom yum (pikantna z trawą cytrynową) z krewetkami 9/10; z kurczakiem 9/10; z rybą 8/10
- smażona wieprzowina z bazylią 8/10
- ryba w sosie tamaryndowym 8/10
- smażona wieprzowina z chili 7/10
- zupa tom sab (pikantna z tamaryndą i tajskimi ziołami) 5/10
- zielone curry z kurczakiem 8/10
- pad thai - tajski smażony makaron ryżowy z krewetkami 7/10; z kurczakiem 8/10
- pad thai - tajski smażony makaron szklany (sojowy) z kurczakiem 8/10
- smażone tajskie bakłażany + tajskie zioła ze słodką pastą chili (z kurczakiem) 8/10
- smażone orzechy nerkowca z ryżem jaśminowym z rybą 8/10; z kurczakiem 9/10
- czerwone curry z wieprzowiną 7/10
- wodny szpinak z czosnkiem i chili 8/10
- smażony kurczak z bazylią 8/10
- ryba w sosie słodko-kwaśnym 7/10
- ostro-kwaśna sałatka z grillowanym schabem 6/10
- zupa tom kha kai (ostro-kwaśna z mleczkiem kokosowym i galangalem) 7/10
0
oturum aç
hesap oluştur