szpulka


iza
4
2 yıl önce
ch manufaktura
kolacja w środku tygodnia kiedy w lokalu spokoj i cisza powinna przebiegać bez zakłóceń i prawie ;) tak było. prawie, gdyż prześmieszny sposób przyjęcia zamówienia przez kucharza rozbawił biesiadników ale nie zrażając sie postanowiliśmy grzecznie czekać na zamówione dania.
niewątpliwym plusem jest szybkość wydawki, chociaz po części to wynik małego, środowego ruchu tak tatar ze śledzia dotarł do nas ekspresowo i zebrał jednogłośnie maksymalna ilośc wszystkich gwiazdek. zdecydowanie warte spróbowania.
na drugie danie zamówiliśmy m.in musake i makaron tagliatelle z krewetkami i pietruszka.

mając podglad na kuchnie (otwarta) z przykrością stwierdziłam ze pani (jak zakładam manager) postanowiła wkładać paluszki w półproduktu przygotowane do dań dla gości a ponadto nosiła rozpuszczone włosy na kuchni. chociaz jest to lekko nie smaczne nie zmniejszyło to naszego apetytu.

pasta parująca pojawiła sie na stole, dokładnie wyliczone 7 krewetek leżało majestatycznie na dużej porcji makaronu. wyglądało i pachniało smakowicie i takie tez było i jedynym moim zarzutem moze byc znacznie zbyt duza ilośc peperoncino (proponuje albo peperoncino albo pieprz bo połączenie powinno byc gratyfikowane szklanka mleka). na szczescie smakiem broniło sie absolutnie. moj partner rowniez chwalił musake chociaz bez sosu bedzamelowgo i udekorowana zimnymi, surowymi pomidorkami koktajlowymi. niestety po zjedzeniu wierzchniej warstwy okazało sie, ze danie jest w środku zimne. oczywiscie było to wina mikrofalówki (ktora tak, znajduje sie w lokalu, sprytnie ukryta pod lada na kuchni), ktora nie poradziła sobie z ogrzaniem całego dania.

prócz pewnych małych potknięć kolacje uznaliśmy za udana, do szpulki z pewnością kiedys wrócimy chociażby na genialnego śledzia.
0
agata
5
8 yıl önce
ch manufaktura
do szpulki wybrałam się w jeden z ostatnich letnich wieczorów ze znajomymi. przyjemny ogródek, świetna lokalizacja na rynku w manufakturze oraz chwytliwa nazwa przyciągnęły naszą uwagę. każdy z nas znalazł w menu coś dla siebie. koledzy woleli coś bardziej zapychającego - burgera, a ja z koleżanką zdecydowałyśmy się na sałatkę z grzankami i kurczakiem, która również okazała się bardzo sycąca. zdecydowanie polecam to miejsce każdemu, kto ceni sobie świetną atmosferę, miłą obsługę, dobre jedzenie w przystępnej cenie oraz znakomitą lokalizacje jaką jest rynek manufaktury.
0
nina
4
8 yıl önce
ch manufaktura
do szpulki wybraliśmy się z rodzicami na niedzielny obiad. zachęcił nas klimat miejsca na luzie. usiedliśmy na drugim pietrze skąd mieliśmy fajny widok na kuchnię i obserwowaliśmy cały proces przygotowania dań. zamówiliśmy bogacz, zupę krem z buraków, musakę i makarony z grzybami. czas oczekiwania trochę się wydłużył ale obserwując kuchnie wiedzieliśmy ze wszystko przygotowywane jest na świeżo :) do tego całą restauracje obsługiwała jedna kelnerka i najzwyczajniej w świcie było jej trudno, ale starała się jak mogła i przepraszała za zaistniałą sytuacje. jedzenie przyszło gorące i pyszne, porcje były naprawdę sowite. moim faworytem był krem z buraków z nutą octu balsamicznego. bardzo dobry okazal się rownież makaron - prostu i klasyczny, może lekko niedosolony, ale ogólnie był bardzo ok. fajne miejsce, oby tak dalej :)
0
przemino
5
9 yıl önce
ch manufaktura
jedna z lepszych restauracji w łodzi. kucharz gotuje z pasją i ma super kontakt z klientem. do obsługi nie mogę się przyczepić. menu często się zmienia , dlatego lubię tutaj wracać.

ps kuchnia jest otwarta i ja jakoś tam nie widziałem mikrofalówki... tak w nawiązaniu do innej pseudo recenzji..
0
anna
2
9 yıl önce
ch manufaktura
no i zajrzałam do szpulki. z przyjaciółką byłyśmy bardzo głodne. zamówiłam mussake, która kosztowała chyba 27 zł, mam wrażenie, że ta potrawa powinna znajdować się w przystawkach a nie w daniach głównych, ponieważ jej wielkość była śmieszna szczególnie jak na kwotę ponad 20 zł. dostałam kwadracik 6x6cm.... zjadłam, średnio smaczna, wysuszona, bez sosu beszamelowego, taka po prostu wołowina z bakłażanem i ziemniakami - zdecydowanie lepszą robię w domu. a to smutne, że idąc do knajpy jesz gorzej niż w domu.  koleżanka zamówiła poliki wołowe, pierwszy raz widziałam podawane je pokrojone jako gulasz, serwowane były z ziemniakami z gorczycą. kelnerka twierdziła, że to megaaa porcja, kazała się zupełnie przeciętna, więcej ziemniaków niż mięsa. 
do tego usiadłyśmy na górze, gdzie bardzo dokładnie widziałyśmy co się dzieje w kuchni.... wszystko trafia do mikrofali.....szkoda. 
kelnerka o nas zapomniała, gdyby nie fakt, że zeszłyśmy na dół i dłuższy czas stałyśmy przy kucharzu, który się nami w końcu zainteresował i przywitał nie miałybyśmy nawet komu zapłacić. 
podsumowując nie jest to miejsce gdzie porządnie zjemy, my dwie kobitki na prawdę wyszłyśmy głodne, obsługa kiepska,  zapłaciłyśmy 50, zł wyszłyśmy i poszłyśmy zjeść coś dalej.
0
oturum aç
hesap oluştur