22 to prawdziwy osiedlowy pub, którego klientem za czasów kawalerskich byłem często, po tzw. ustatkowaniu się rzadziej. wiele sentymentu.....atmosfera niezmiennie ta sama - niedrogie piwo, spory wybór alkoholu, przyzwoite ciepłe, świeże zakąski. wieczory tematyczne, karaoke, koncerty - co kto lubi. klientela od tych, którym należy sprawdzić dowód osobisty do oldboyów:). miejsce swojskie i bezpretensjonalne, skutecznie opierające się dziwacznym "trendom" i myślę, że dzięki temu nie tylko przetrwało ale cieszy się niesłabnącym powodzeniem.
oczywiście pisanie wyłącznie w superlatywach pachniało by reklamą, ale po co wytykać szczegóły - tam się chodzi pogadać przy piwie a nie podziwiać barmanów ekwilibrystów czy szefa kuchni z importu.nad całością od lat czuwa ta sama (ewenement w gastronomii) pani manager - uśmiechnięta, czujna i profesjonalna.
w sezonie pozaogródkowym w zasadzie jedyne miejsce na urysnowie, gdzie można iść na piwo bez zbędnej oprawy i filozofii.
nie jestem do końca obiektywny opisując pełne wspomnień miejsce ale zachęcam żebyście sprawdzili czy się mylę:)