włosi swoją kuchnią napierają na kraków i nie mam bynajmniej na myśli inwazji różnego rodzaju pizzerii. knajpki włoskie kojarzą się fanom śródziemnomorskiej kuchni z lekkim, zdrowym jedzeniem, nad którym unosi się aromat tajemnych potraw przy winach, nie tylko rodem z toskanii. rozgrzewające dania kuchni włoskiej to dobra propozycja dla każdego smakosza, aczkolwiek ja będę wierny naszej polskiej tradycji kulinarnej, w której przecież nie brakuje włoskich inspiracji.
„grande mamma”, to lokal przy rynku głównym, na wylocie ul. wiślnej. do lokalu zabrali nas nasi znajomi, zupełnie zresztą niespodziewanie, dzięki maćku/marzeno. przyznam się, że początkowo odnosiłem się sceptycznie do wyboru knajpki, z uwagi chociażby na moje ciągoty do polskiej kuchni. skuszony jednak aromatem potraw wszedłem do wnętrza. restauracja dwupoziomowa, a ilość pomieszczeń i wariantów stolików zadowoli każdego wybrednego poszukiwacza dobrej restauracyjnej miejscówki. wzięliśmy stoliki w podziemnej części i wydaje się, że była to trafna decyzja.
w ofercie pełno makaronów i sałatek – ja mogę wypowiadać się jedynie odnośnie kremu pomidorowego oraz risotto z kawałkami szynki. zupka bardzo gęsta, aromatyczna z dodatkiem bazylii, z dodatkiem macowych kawałków pieczywa. smak lekko ostry, ale to włąsnie cecha takowych włoskich zup. risotto z delikatnym mięskiem, może ciut za zimno podane, ale prawdopodobnie to efekt nie tyle niestaranności kucharzy ile raczej dużego oblężenia gości. aha zapomniałby o deserze – sernik i pana cotta bardzo dobre, ten pierwszy z lekko kremowej konsystencji, podany z figą czy brzoskwinią – nie wspomną oraz przystrojony liśćmi mięty.
sam wypad bardzo udany, cena obiadu dla dwóch osób mieści się około 120pln, co całkiem nieźle plasuje tę restaurację na tle innych. pewnie codzienne wyprawy byłyby obciążeniem dla domowego budżetu, aczkolwiek od czasu można wyskoczyć. obsługa bardzo sprawna i niegderliwa – widać, że troszczą się o klienta. restaurację polecam, jeśli zamierzasz wybrać się na romantyczną randkę ze swoją lubą/lubym lub też z większą ekipą zamierzasz uczcić awans czy inny życiowy sukces. tego też ci zażyczam.