affogato restaurant


4 ay önce
hackerwerewolf and their extraordinary team emerged as the catalysts of change. their exceptional knowledge and relentless determination helped me to see all the lies that my partner have been saying. if you find yourself lost in the depths of lost bitcoin, facebook and whatsapp hacking, let hackerwerewolf's team guide you towards the light of redemption.
facebook page:hackerwerewolf
email:hackerwerewolf637@gmail.com
0
jaion
5
2 yıl önce
śródmieście
pysznie i wygodnie. wizyta w tym lokalu była dość spontaniczna. szliśmy piotrkowską do restauracji na pl. wolności, ale tak nam zimno wiało w oczy, że stwierdziliśmy, że trzeba skręcić w pierwszą lepszą bramę. tak się spotkaliśmy z affogato :) kolację zjedliśmy na piętrze. karta dań jest dość skromna. zamówiliśmy makaron z krewetkami oraz pierś z ziołowymi kluseczkami. apetycznie podane dania wywołały uśmiech na naszych twarzach. było pysznie, szkoda tylko, ze kluski przypominały te z lidla lub biedronki. stać was na więcej! kawa z likierem pomarańczowym nieziemska - teraz raczę się taką w domu:) po posiłku zeszliśmy na dół... i jak już się uwalisz na kanapie, to ciężko jest wstać. drink za drinkiem i wieczór upływa sielsko. nam się bardzo podobało. kluski poszły w zapomnienie, choć było to rozczarowanie wieczoru. ach, jeszcze wielki plus dla przemiłej pani kelnerki.
0
annaznasie
3
2 yıl önce
śródmieście
ciekawe przystawki. jest to jedna z tych restauracji, które są poprawne, ale niczym szczególnym się nie wyróżniają. na pewno nie wystrojem, który w dzień działa wręcz przygnębiająco. może w nocy klub na parterze wygląda lepiej, bo część restauracyjna na 1 piętrze jest tak dziwaczna, że brak słów. karta dań niezbyt obszerna (to dobrze), ale mało zachęcająca od strony graficznej.
kelnerka bardzo miła i w miarę kompetentna podeszła bardzo szybko, potrafiła doradzić i wiedziała coś o serwowanych potrawach, co w łódzkich lokalach jest niestety rzadkością. potem nie było już tak dobrze, baaardzo długo czekaliśmy na podanie napojów (zimnych), jednak kelnerka przeprosiła za to opóźnienie.
a teraz o jedzeniu. ciekawą propozycją była pikantna zupa z melona z krewetkami (12 zł). jeśli chodzi o przystawki to polecam chrupiące krewetki w cieście filo z sosami łagodnym i ostrym podane w pucharku na świeżej i smacznej rukoli. próbowałam też pieczonych pierożków ze szpinakiem i sosem miętowym (4 pierożki za 14 zł).
jeśli chodzi o dania główne to niestety nie były już tak smaczne i oryginalne. pierś z kurczaka na sposób florencki (30 zł) z kluseczkami szpinakowymi w sosie z gorgonzoli nie była przesuszona, ale słabo doprawiona, co w połączeniu z bardzo intensywnym sosem dało zbyt duży kontrast. kluseczki jak kluseczki, ja dodałabym więcej szpinaku. polędwiczki wieprzowe (36 zł) z plackami ziemniaczanymi w borowikach to danie tłuste, po zjedzeniu którego dobrze zażyć coś na wątrobę. smaczniejsza od tej potrawy jest serwowana do niej sałata. jeśli ktoś lubi ryż to polecam risotto weneckie z borowikami (22 zł), jednak trochę za słone. generalnie jedzenie w tej restauracji jest smaczne, widać, że kucharz się stara i jest ambitny. powodzenia.
0
piotr
5
2 yıl önce
śródmieście
mamo...tato...jestem w raju.
steak ze szparagami w sosie czekoladowym. próbowałem też tatara z żelem ogórkowym i opieńkami oraz zapiekanej mozzarelli. 3 wizyty w krótkim okresie czasu i za każdym razem kulinarny orgazm :)

pani która podawała nam te cuda także mistrzostwo świata. od niej wiemy np. że jajko do tatara było przygotowane metodą sous-vide. w pełni zaspokoiła naszą szczerą i wywołaną niesamowitymi doznaniami smakowymi ciekawość dotyczącą składników dań i sposobu ich przygotowania.

naprawdę - chcę tam wracać. często :) w końcu z w-wy do łodzi nie jest tak daleko.
0
derwisz
5
2 yıl önce
śródmieście
urokliwie przy najlepszej kawie i muzyce. niezwykle nastrojowa kawiarnia z przemyślanym urokliwym wnętrzem. fantastyczne są bordowe żyrandole z białymi żarówkami, ocienione ażurowymi, czarnymi abażurami. do tego ciemne ściany z kolorowymi dużymi, stylizowanymi zdjęciami młodych twarzy i lodów. jeden rząd pod ścianą to duże różowe sofy z jasnymi drewnianymi stolikami, a drugi pod oknami to czarno obite fotele z metalowymi okrągłymi stołami. na stolikach ładne zapalane lampki i stylowe naczynia. muzyka łagodna typu swing, z przewagą trąbki i saksofonu, serwowana przez idealne głośniki. sufit szklany podświetlany, z czarną grafiką, ale wieczorem wygaszany.

jadłem tu smaczne śniadanie z jajecznicą z szynką i znakomitą kawą śniadaniową, a drugi raz z miłą kuzynką przegadaliśmy parę godzin przy specjalnych kawach i herbacie earl grey oraz sokach wyciskanych. przebojem jest kawa affogato, czyli espresso z gałką lodów waniliowych lub czekoladowych... pycha! można tu także zamawiać dania serwowane na górze w restauracji. np. makarony, pasty, sałatki. obsługa to niezwykle sympatyczne, usłużne i uprzejme dziewczyny z naturalnym uśmiechem i wdziękiem. nie mogłem się oprzeć, by nie wyrazić pochwał dla pani justyny.

tak, tu jest niepowtarzalny klimat i warto wpaść kiedyś z miłą kicią. to idealne miejsce na randki, kameralne spotkania przyjacielskie, a w dzień nawet na spotkania biznesowe z wybranymi osobami. na piotrkowskiej, gdzie jest masa lokali, ten wyróżnia się niezwykle wyraźnie na plus! tu jest chyba najlepsza kawa w mieście i ten nastrój... brawo!
0
no
4
6 yıl önce
śródmieście
niestety rozczarowanie :(
o przystawkach czy daniach głównych nie będę pisać, bo ani przyczepić się nie ma do czego, ani też pochwalić za bardzo nie ma za co. ot, poprawnie.
ale tort, który miał być zwieńczeniem rodzinnego obiadu z okazji 70 urodzin - okazał się niewypałem. zamówiłam smak mango-marakuja i tych smaków oczekiwaliśmy, jako dominujących. a tu nic. albo prawie nic. zero smaku marakui, a mango? - jakieś "opary" smaku dało się odnaleźć w jednej z warstw, ale tylko przy dużej determinacji. dominowała warstwa owoców leśnych, a raczej kwaśnych. do tego znalazła się jeszcze przekładka w kolorze wypłukanych pistacji, która z pistacji miała tylko ten wypłowiały kolor, bo na pewno nie smak. bardzo cienka warstwa kruchego spodu - prawie nieobecna. do tego wszystkiego tort został podany bardzo zimny, przez co twardy i nieprzyjemnie się go jadło (po fakcie pani manager objaśniła, że torty rzeczywiście są wcześniej mrożone, żeby się wierzchnia warstwa ozdobna trzymała, ale co mi po takim wyjaśnieniu, jak niemal zmrożony tort jadło się mało przyjemnie, a niska temperatura jeszcze odbierała mu smak, którego i tak z gruntu było mało). w ramach przeprosin dostałam 50% rabatu przy kolejnym zamówieniu tortu, tylko, że... nie skorzystam z niego. za połowę ceny z affogato można kupić o wiele smaczniejszy tort w pewnej cukierni (nie będę tu reklamować, bo piszę o affogato). ogólnie - raczej żegnam.
0
غابرييل
5
7 yıl önce
śródmieście
nigdy się nie zawiodłem, a korzystałem dość często i systematycznie. zarówno menu lunchowe jak i regularne z karty godne polecenia. dotyczy to wszystkich potraw.
0
joanna
5
8 yıl önce
śródmieście
wystrój prosty, "klasyczny" (nie wyróżnia się niczym szczególnym, na tle innych lokali powstałych w ostatnich latach), przyjemy. na start consomme drobiowe i krewetki w tempurze. zupa nie zachwyciła, ale też nie rozczarowała. ciekawy smak, płynne żółtko w koszulce. krewetki delikatne, maślane, rozpływające się w ustach, tempura chrupiąca, pyszne sosy mango i guacamole. idealne! dania główne: parppadelle z krewetkami i "ostrym chili" & pierś perliczki. parppadelle: krewetki super, rozpływające się w ustach, niestety chili za dużo i bardzo starało się zabić jakikolwiek inny smak dania. w efekcie makaron ostro - mdły: takie kluchy na ostro... za to perliczka: mistrzostwo!! mięso delikatne, soczyste, aromatyczne. połączenie kasztanów, grzybów i musu z borówki, zaskakujące, ciekawe, przepyszne. risotto maślane, idealna konsystencja. do tego plastry karmelizowanego buraka. jedna z najlepszych potraw jakie jadłam w pl. perliczka zdecydowanie na 6 i byłaby w sumie "piątka", gdyby nie...obsługa. pani nie mówiła, pani "fukała", przewracając oczami przy każdej okazji, robiąc łaskę, że w ogóle tam jest... innym gościom podała okrycia, odwracając głowę w przeciwnym kierunku, gdy mówiła "proszę". taki ostentacyjny, permanentny "foch"/bunt. nie najlepszy pr dla lokalu. mam nadzieję, że inne inne osoby z obsługi bardziej lubią swoją pracę i przy następnej wizycie trafimy na jedną z nich. bo z pewnością zamierzamy wrócić!
0
mike
4
8 yıl önce
śródmieście
w affogato bywam przy okazji wizyt w łodzi. restauracja znajduje sie w jednym z podwórz przy ulicy piotrkowskiej, co nadaje jej uroku. jedzenie jest smaczne. zbalansowane, a smaki świetnie skomponowane. dbałość o szczegóły, sposób podania potraw jest w affogato na wysokim poziomie. koniecznie spolróbujcie troci fiordowej, a na deser miętowe brownie!:)
0
gość
4
9 yıl önce
śródmieście
świetna restauracja znajdująca się w centrum miasta. ceny jak na tak szeroki wachlarz oferowanych dań są bardzo przystępne. ciekawe a co za tym idzie bardzo oryginalne menu oraz szykowny i stylowy wystrój wnętrza powoduje, iż miejsce to idealnie nadaję się na kolację dla dwojga a otwarta przestrzeń sprzyja też imprezą firmowym! dania nie tylko smakują wyśmienicie ale przede wszystkim zadziwiają swą estetyką w momencie (sprawnego) podania do stołu. jedynym minusem jest obsługa, która nie potrafi trzymać języka za zębami...
0
ann
5
9 yıl önce
śródmieście
super miejsce! wnętrze bardzo oryginalne i z pomysłem. jedzenie super, porche troche małe i tanio nie jest, ale warto. ich kucharz robi dobra robotę w kwesti potraw :)
0
anna
5
9 yıl önce
śródmieście
affogato...... znajduje się na piotrkowskiej co oznacza masakre z zaparkowaniem samochodu. jeśli planujesz szybki lunch, to trzeba liczyć się z tym, że trzeba "gdzieś" zaparkować i na pewno kawałek dojść, ale jak już znajdziesz się w affogato, zaczyna się robić przyjemnie. byłam kilka razy, w karcie są codziennie lunche, które są bardzo atrakcyjne cenowo .... 22, zł za zupę, drugie danie i deser. jadłam dwa razy, raz trafiłam na krem z białych warzyw - był wybitny, na drugie danie była ryba w cieście - zupełnie przeciętna - po prostu ryba w cieście i sałatka colesław - chyba kupna. na deser było brownie z sorbetem porzeczkowym - to było również wybitne. za drugim razem trafiłam na bulion czyli po prostu rosół, który niestety nie był super, mało doprawiony z ogromną ilością makaronu, fakt faktem makaron było czuć, że robiony własnoręcznie to duży plus. na drugie makaron z pulpetami w sosie pomidorowy, - przyjemne danie. a na deser sorbet malinowy z ziemią migdałową, ziemię dają do wszystkiego co można - jest smaczna. porcje są do najedzenia. taki mocno makaronowy lunch. 
zamówiliśmy nastepnym razem danie z karty, czyli stek z ziołowej karkówki wieprzowej z hash ziemniaczanym, czerwoną kapustą marynowaną w wiśniówce, musem śliwkowym i jeżynami. zacznę od tego, że nie było ani jednej jeżyny, a szkoda bo uwielbiam. karkówka - po prostu karkówka jak posoliłam była smaczniejsza. hash ziemniaczany to po prostu zapieczone ziemniaki - bardzo dobre, była ich duża ilość dzięki czemu się najedliśmy. a marynowana kapusta była bardzo dobra. w sumie jak za 42, zł spodziewałam się czegoś więcej. 
ponieważ zauważyłam, że robią bardzo ciekawe torty z okazji urodzin zamówiłam tort, dopytywałam jakie są tory z czego się składają, dostałam informacje , że sa torty porzeczkowe, mango marakuja i czekoladowe. pani poleciła mango marakuja. tak więc zamówiłam mango marakuja, niestety w domu okazało się, że dostałam tort porzeczkowy....no cóż, trochę było mi szkoda, bo porzeczki nie są moje ulubione. natomiast powinni informować, że torty owocowe, są tak na prawdę tortami bez ciasta, robione na zimno. spód tylko było ciasto czekoladowe, a reszta to coś na styl panna cotty, przełożone wybranym przez siebie lub przez kucharza jak w moim przypadku musem. w dużym uproszczeniu taki trochę sernik na zimno, ale smaczny, ale jeśli ktoś szuka standardowego tortu to nie tu. cały tort składający się z tej ala panna cotty, był za mało wyrazisty. smaku dodawał dopiero spód i dwa centymetrowe paski owocowego nadzienia ( takiej muso - galaretki) w środku.
ogólnie polecam, smaczne lunche i desery. karta stosunkowo droga, jakby popracowali nad doprawianiem potraw było by super. ja na pewno tam jeszczę zajrzę. 
p.s. jedna rzecz jest dla mnie nie dopuszczalna, jak wchodziliśmy kelnerka paliła przy samym wejściu, następnie tuż po tym papierosie podeszła do naszego stolika przyjąć zamówienie - zapach, który poczuliśmy nie był przyjemny. dla mnie to była masakra.
0
gonito
4
9 yıl önce
śródmieście
bardzo dobra restauracja. w affogato miałam okazje być dwa razy. pierwszy raz wpadłam na szybki lunch, drugi raz wybrałam się na kolacje. za każdy razem niesamowicie dobre wrażenie robiła profesjonalna obsługa - bardzo miła, rzetelna, na wysokim poziomie. tylko pogratulować. wystrój poprawny, nie miałam okazji co prawda być na górze, ale dolna sala, choć mała, wydaje się być przyjemna i przytulna.
przejdźmy do jedzenia. zamawiając lunch - 3 dnia za 22 zł, byłam wręcz zachwycona nie tylko stosunkiem jakości do ceny, ale przede wszystkim sposobem podania i niezwykłą estetyką talerza. zupa kalafiorowa okazała się być całkiem smaczna, choć dla mnie zabrakło soli. papardelle z warzywami całkiem niezłe (warto dodać, że makaron robiony jest na miejscu), a deser - brownie miętowe z sosem truskawkowym na jadalnej ziemi orzechowej - istne niebo w gębie! i wszystko tak przepięknie podane aż żal było jeść. cena za lunch jest naprawdę niska.
przy drugiej wizycie miałam okazje skosztować w affogato papardelle z sosem kurkowym (25 zł) oraz polędwiczki wieprzowe w borowikach prażonych w śmietanie z plackami ziemniaczanymi i klasycznym ratatouille (38 zł). oba dania znów były bardzo ładnie podane, a do tego przepyszne. na deser zamówiliśmy aż trzy pozycje z karty - panna cotta ze świeżą wanilią, musem truskawkowym i ziemią orzechową (12 zł), lody słona pistacja z espumą cytrynową na piasku czekoladowym (15 zł) oraz sorbet marakuja-mango-szafran na brownie i ziemi pistacjowej (też 15 zł). o ile panna cotta okazała się być poprawna i smaczna, to lody pistacjowe dostają u mnie 5+, a sorbet wręcz 6. każde danie było małym dziełem sztuki na talerzu, wielkie brawa dla kucharza.

restauracja dostaje od nas 8/10pkt, na pewno tu wrócimy. polecamy.
0
karolinakowalska85
4
9 yıl önce
śródmieście
bardzo dobre jedzenie. lokal bardzo ładny, klimatyczny bardzo nam się podobał. piękne wykończenie dań i zastawa. bardzo smaczny makaron i polędwica z plackami ziemniaczanymi. fantastyczna była sałatka z kurczakiem z musem z mango i słonecznikiem, zupa tajska bardzo smaczna i aromatyczna. czuć, że używane produkty są wysokiej jakości. o dziwo wino czerwone w takim lokalu powinno być podane w odpowiedniej temperaturze. było zdecydowanie za ciepłe. brak komunikacji między kelnerkami spowodowało, że do samego końca nie otrzymaliśmy startera. ceny są dość wysokie, lecz smak i wygląd dań to rekompensuje.
0
katarzyna
4
9 yıl önce
śródmieście
uczucia ciut mieszane, jednak warto. byliśmy w affogato przy okazji turystycznej wizyty w łodzi. chcieliśmy zjeść coś niebanalnego i cel został osiągnięty.
weszliśmy do lokalu w sobotni upalny wieczór i nieco zaskoczyła nas pusta sala na parterze. okazało się, że na górze jest zorganizowane niewielkie spotkanie, ale sala nie była zamknięta. zdecydowaliśmy się zatem na górną salę, głównie ze względu na wystrój.

pierwsze wrażenia - restauracja prezentuje się bardzo elegancko. nie przepadam za białymi, sterylnymi wnętrzami, lubię raczej bardziej przytulne kąty, i kolorystyka zdecydowanie przypadła mi do gustu. uprzejma pani kelnerka podała kartę z sezonową wkładką z kurkami i bobem. przy przyjmowaniu zamówienia pytała, w jakiej kolejności podać wybrane dania. była sympatyczna, jednak mówiła bardzo cicho (tak, że ciężko było się dogadać) i zachowywała dystans do klienta.

zdecydowaliśmy się jednak na zapiekaną mozzarellę w szynce parmeńskiej, zupę z czterech serów, sałatkę z kozim serem, kurczaka po tajsku oraz drinki.
wrażenia kulinarne są zdecydowanie pozytywne - dostaliśmy zielone oliwki w ziołach jako czekadełko - dwie niemałe miseczki. przystawki, tj. zupa i mozzarella spełniły nasze oczekiwania. porcje są duże (cała kulka mozzarelli, spora głęboka miseczka gęstej zupy). jeśli chodzi o dania główne, także nie można im wiele zarzucić. sałatka z kozim serem świetna, może odrobinę za słodka, jednak ostrość sera i oliwa truflowa balansowały słodycz buraka i gruszki. kurczak po tajsku ciekawy, pokazał, że kuchnia jest dość wszechstronna. nie są to moje smaki, ale partner był bardzo zadowolony. drinki również były smaczne i dobrze wykonane i podane.
niech o wielkości porcji świadczy fakt, iż miejsca na deser już nie znaleźliśmy. :)
ceny nie są niskie, jednak zarówno wielkość porcji, jak i jakość dań są raczej adekwatne.

podsumowując: fajny lokal i na kawę, i na drinka, lunch czy wystawną kolację.
wszechstronne menu, kompetentna obsługa, atrakcyjny wystrój.
0
oturum aç
hesap oluştur